Neil Gaiman to angielski pisarz, scenarzysta i redaktor, autor licznych powieści, opowiadań i komiksów fantasy, science fiction i grozy. W “Dictionary of Literary Biography” jest wymieniony jako jeden z najwybitniejszych żyjących pisarzy fantasy, urban fantasy i s-f. W Polsce uważany za postmodernistę, mimo jego wielokrotnych oświadczeń, że nie czuje się powiązany z tym nurtem. Chyba nie sposób go nie kojarzyć i jestem pewien, że każdy kto ma chociaż nikłe pojęcie o fantastyce słyszał kiedyś jego nazwisko!

Niegdziebadz KK
Wydawnictwo MAG właśnie wznawia wydanie jego książki Nigdziebądź, która podbiła serca czytelników na całym świecie. Moim zdaniem wersja ta jest zdecydowanie najładniejsza ze wszystkich, jakie ujrzały światło dzienne, a to w znacznej mierze zasługa Piotra Cieślińskiego, który bardziej znany jest pod pseudonimem “Dark Crayon”. Mam szczerą nadzieję, że tym wzorcem zostaną wydane pozostałe dzieła Gaimana, które idealnie przyozdobią każdą domową bibliotekę.
Wersja preferowana przez autora.
Zawiera nowy wstęp i opowiadanie O tym jak markiz odzyskał swój płaszcz.
Pod ulicami Londynu leży świat, o którym ludziom nawet się nie śniło.
Kiedy Richard Mayhew pomaga znalezionej na ulicy rannej dziewczynie, jego nudne życie w mgnieniu oka zmienia się nie do poznania. Dziewczyna ma na imię Drzwi, ucieka przed dwoma zabójcami w czarnych garniturach i pochodzi z Londynu Pod. Zwykły odruch litości poprowadzi Richarda w miejsce pełne potworów i aniołów, gdzie w labiryncie mieszka Bestia, a stary Hrabia urządził sobie dwór w pociągu metra. Wszystko to jest dziwnie znajome, a przecież kompletnie obce…
W książce znajdujemy prawie wszystko, co cechuje dobrą książkę fantasy, w dodatku jeszcze okraszoną lekkim humorem. Nigdzie według Gaimana to znaczy po prostu Wszędzie! Powieść to znakomita podróż po najbardziej barwnych miejscach alternatywnego Londynu, to mnóstwo dobrej zabawy pośród rozległej i kolorowej fabuły. Akcja pędzi na złamanie karku od pierwszej do ostatniej strony, spotykając na swojej drodze magiczne stworzenia, szalonych bohaterów, tajemnicę oraz wiele dobrej zabawy! Jest to opowieść łącząca współczesność, urban fantasy i małą dawkę baśni.
Autor nie stworzył może dopracowanego fabularnie dzieła, bo to, co trzeba powiedzieć na wstępie, to fakt, że cała historia nie jest specjalnie zaskakująca, a samo zakończenie należy do przewidywalnych. Jednak nie ma to absolutnie żadnego znaczenia w powieści tego typu. Nigdziebądź to książka, która niesie radość samą opowieścią, samą konstrukcją i niesamowitymi pomysłami, jakie serwuje czytelnikowi wyobraźnia Gaimana. Z pewnością jest to też książka, którą powinien przeczytać każdy, niezależnie od tego czy jest z fantastyką za pan brat, czy nie. Lekkie pióro autora i niesamowita umiejętność skakania po wątkach czy prowadzenia dialogów sprzyjają czytaniu, przez co przez powieść można przebrnąć w naprawdę krótkim czasie. Zdecydowanie polecam!
Znakomita okładka, nieprawdaż?
Taaak, od razu mnie zniewoliła ;D Wydawnictwo szykuje inne książki Gaimana właśnie w takiej oprawie