Już za kilka dni, dokładnie 4 maja, na półki księgarń trafi książka Christiny Hachfeld – Tapukai Niebo nad Maralal. Autorka pochodzi z Hanoweru, pracowała jako dziennikarka. Po śmierci pierwszego męża, w połowie lat osiemdziesiątych, wybrała się wraz z synami w podróż do Kenii. Jak okazało się później, z tym krajem połączyło ją więcej niż mogłaby się kiedykolwiek spodziewać. Obecnie miszka na zmianę ze swą kenijską oraz niemiecką rodziną.
Niemal osiemnaście lat minęło od czasu, kiedy dla zakochanej w egzotycznym kraju turystki Kenia stała się drugim domem. Wtedy bowiem Christina Hachfeld-Tapukai, Niemka z Hanoweru, poślubiła wojownika z plemienia Samburu.
Powieść to rodzaj dziennika, w którym autorka przedstawia kilka miesięcy ze swego życia w Afryce. Snując pasjonującą opowieść o codziennym życiu mieszkańców wioski – ich walce o przetrwanie wśród dzikiej przyrody, plemiennych tradycjach i obyczajach – nie stroni od refleksji oscylujących wokół zderzenia dwóch kultur, które nierzadko prowokują do bezkompromisowych osądów.
Choć przepaja ją miłość do zniewalającego swoim pięknem kontynentu, jej spojrzenie jest wolne od naiwnego sentymentalizmu, a duchowa więź zarówno z przybraną, jak i prawdziwą ojczyzną każe jednakowo walczyć o godność Afrykanów i Europejczyków.
„Niebo nad Maralal” to czarująca opowieść o życiu kobiety, którego treścią jest trwająca mimo wszelkich przeciwności i różnic miłość dwojga ludzi.
Wydawca reklamuje książkę jako “literaturę dla kobiet odważnych, ciekawych świata”. Ośmielę się zaliczyć siebie do takich właśnie kobiet i zamierzam tą książkę przeczytać 🙂
Niebo nad Maralal. Christina Hachfeld – Tapukai, przekład: Jolanta Janicka; format: 144×208 mm; liczba stron: 344; oprawa: miękka ze skrzydełkami; ISBN: 978-83-62252-30-5; Wydawnictwo Telbit, 2011