Wieści

Rob Zombie, B.K. Evenson, “Panowie Salem”

Written by Ioannes Oculus
Rob Zombie, B.K. Evenson, "Panowie Salem"

Rob Zombie, B.K. Evenson, “Panowie Salem”

Oddane Szatanowi wiedźmy chciały podbić całe Salem, jednak na ich drodze stanęli Łowcy Czarownic, skutecznie przerywając plugawy kult. Po latach jednak zło na nowo się odradza, w nowej formie oraz w innych czasach. Jedno jest pewne – wkrótce otworzą się wrota piekieł.

Rob Zombie, B.K. Evenson, Panowie Salem, [Zysk i S-ka], Poznań 2013

Rob Zombie (właściwie Robert Wolfgang Zombie), ur. 12 stycznia 1966 w Haverhill – amerykański muzyk, reżyser, pisarz i twórca komiksów. Ikona metalowej sceny muzycznej, założyciel kultowej kapeli White Zombie. Brat przyrodni Spider’a One, wokalisty zespołu Powerman 5000, mąż aktorki Sheri Moon.

Brian Evenson (ur. 12 sierpnia 1966)- amerykański pisarz i akademicki zarówno literatury fantastycznej jak i science fiction.

Salem od lat słynie z fantastycznej otoczki. To tam właśnie, kilkaset lat wstecz żyły, jeśli wierzyć legendom, najprawdziwsze wiedźmy służące władcy piekieł. O Salem powstało już kilka filmów a jeszcze więcej książek, czarownice są jego ikoną kulturalną. Książka mogłaby wydawać się dziełem nieco przewidywalnym i tematycznie wyczerpanym jednak w rzeczywistości jest zupełnie inaczej!

Książka zaczyna się bardzo interesująco oraz… krwawo. Mamy obraz miasteczka Salem z roku 1692. W środku nocy pewna ciężarna kobieta budzi się z lękiem i obawą. Swoim matczynym, szóstym zmysłem wyczuwa jakieś niebezpieczeństwo, które niestety się sprawdza. Kobietę nawiedzają czarownice, które bestialsko mordują przyszłą matkę, wyciągając z jej łona maleństwo. Przedwcześnie „urodzona” dziewczynka staje się bestialską ofiarą kultu Szatana. Na szczęście jednak istnieje grupka odważnych mężczyzn – Łowców Czarownic, którzy skutecznie radzą sobie z szaleńczo opętanymi wiedźmami. Przed ich egzekucją jednak rzucają na jednego z Łowców okropną klątwę…

Czasy współczesne. Salem żyje swoim życiem, pozostawiając za sobą legendy o czarownicach krzyczących na stosie. Jednakże dawne zło, które kryje się wśród mieszkańców miasteczka czeka tylko w ukryciu na swój moment, przygotowuję się by zaatakować. Niestety właśnie owa chwila nadchodzi z momentem, kiedy niczego nie świadoma Heidi – pracownik miejskiej stacji radiowej – odtwarza na antenie tajemniczą piosenkę zespołu Panowie. Kobieta nie zdaje sobie sprawy, że tym niewinnym gestem budzi do życia uśpione zło. Wkrótce okazuje się, że w żyłach Heidi płynie krew legendarnego Łowcy Czarownic i sam Szatan będzie chciał pomścić swoje wierne wiedźmy, spełniając klątwę sprzed lat.

To się nazywa wszechstronność! Nie dość, że Rob Zombie jest uznanym muzykiem, reżyseruje z powodzeniem liczne klipy, projektuje okładki, to jeszcze wydaje na świat tak dobrą książkę, jaką są Panowie Salem. Czytałem już w swoim życiu kilka horrorów i chociaż nie orientuje się może za dobrze w ich nurcie, to dzieło duetu Zombie&Evenson podoba mi się zdecydowanie najbardziej. Nie dość, że całość jest wielce mroczna, klimatyczna, mistyczna to w dodatku fabularnie także doskonale się sprawdza. Fabuła może jest nieco prosta, ale co z tego, skoro napisana jest ciekawie. Autor powoli odkrywa przed czytelnikiem kolejne tajemnice. Kilka wątków, które prowadzi równocześnie, sprowadzają się do smutnego i strasznego końca.

Jak na prawdziwy horror przystało, Zombie i Evenson częstują nas licznymi brutalnymi scenami. Praktycznie już od pierwszej strony dostajemy opis bestialskiego morderstwa starych wiedźm, od których aż emanuje czyste zło i straszliwa ciemna moc. Krwiste opisy są jednak kwintesencją powieści, często towarzyszą im także erotyczne wizje i wulgarne słownictwo. Jest ich w książce sporo, ale też nie tak dużo, żeby czytelnika zwyczajnie zmęczyć perfidnością. Opisy są dawkowane stopniowo, właśnie tak, żeby były raczej plusem, niż nic nie wnoszącą, bezpruderyjną treścią.

Książkę czyta się bardzo przyjemnie, praktycznie nie zdajemy sobie sprawy z upływającego nad lekturą czasu, co jest ogromnym atutem. Nieco większy format wydania i co za tym idzie, większa, bardziej miła dla odbiorcy czcionka, no i także przede wszystkim dobry styl pisarski sprzyjają lekkości czytania. Całość prezentuję się zatem całkiem OK i z przyjemnością polecam powieść fanom gatunku.

About the author

Ioannes Oculus

I am addicted to languages, both modern and ancient. No language is dead as long as we can read and understand it. I want to share my linguistic passion with like minded people. I am also interested in history, astronomy, genealogy, books and probably many others. My goals now are to write a novel in Latin, a textbook for Latin learners, Uzbek-Polish, Polish-Uzbek dictionary, modern Uzbek grammar and textbook for learners. My dream is to have a big house in UK or USA where I could keep all my books and have enough time and money to achieve my goals.

Leave a Comment

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.