Premium

SOPA, ACTA i wolność słowa

Data 20 stycznia 2012 roku może (niestety) przejdzie do historii. Zamknięty został serwis Megaupload. Federalni oskarżyli Megaupload o narażenie właścicieli praw autorskich na straty o wysokości ponad 500 milionów dolarów. Oskarżeni bronią się tym, że firma szybko reagowała na wszelkie informacje o pirackim materiale zamieszczonym w ich serwisie. Cała sprawa jest powiązana z wprowadzeniem SOPA, czyli Stop Online Piracy Act, prawa mającego chronić właścicieli praw autorskich. Skoro chodzi o obronę własności intelektualnej to dlaczego sprawa wzbudza tyle emocji?

SOPA i jemu podobne akty prawne (jak ACTA, które ma zostać podpisane przez Polskę 26 stycznia) stanową bowiem potencjalną broń w walce z niepokornymi, czyli dają możliwość cenzurowania internetu. A internet wszak to bodajże ostatnie miejsce, gdzie słowo cieszy się jeszcze w miarę pełną wolnością. Już teraz np. w Polsce obserwujemy pewną stronniczość głównych mediów, próby zablokowania prywatnej telewizji w nadawaniu nieprzychylnych treści. Wolność słowa natomiast zakłada, że mam prawo wypowiadać swoje poglądy, nawet niezgodne z tymi mainstreamowymi. Jeżeli do tego mam pieniądze to nic nikomu do tego, że zakładam do tego celu telewizję, stronę internetową czy cokolwiek podobnego. Jak świat światem ludzie mają różne poglądy i mają prawo je wyrażać, dyskutować, spierać się na ich temat itd.

Czy istnieją granice wolności słowa? Z pewnością jakieś muszą być, nie należy ich jednak szczególnie zacieśniać. Namawianie do zbrodni, nawet w imię głoszenia własnych poglądów, nie powinno mieć miejsca. Granicą mojej wolności jest bowiem drugi człowiek. Jeżeli więc namawiam do zabicia czy tym podobnych czynów to nadużywam wolności słowa. Jeżeli jednak głoszę, że ktoś myli się w jakiejś dziedzinie i jego poglądy są z takich czy innych powodów absurdalne, to mam do tego prawo. Każdy ma oczywiście prawo przestać mnie słuchać lub czytać, ma też prawo skontrować na moją wypowiedź.

Dodatkowo SOPA, ACTA nakładają obowiązek inwigilacji użytkowników przez dostawców internetu. Przesyłanie plików, rozmowy itp. mają być poddane kontroli. Rozumiem, że teoretyczni chodzi o uniemożliwienie przesyłania kradzionych dóbr intelektualnych. Jednak sama podstawa tego prawa wydaje się być mocno nie w porządku. Traktuje się tutaj każdego obywatela jako przestępcę. Jeszcze nic nie zrobiłeś, nie padł na ciebie cień podejrzenia, ale już jesteś inwigilowany, już ciebie ktoś sprawdza. Czy tak cywilizowane państwo traktuje swoich obywateli? Jest to potężne narzędzie, które bardzo łatwo użyć do zwalczania przeciwników. Wyobraźmy sobie, że Kowalski jest zwykłym obywatelem. Na kogo zagłosował nikt nie sprawdzi. Jednak, jeżeli ACTA wejdzie w życie, ktoś będzie miał wgląd do tego co robi Kowalski, z kim rozmawia, o czym rozmawia i czy jest poprawny politycznie. Komunizm wykorzystywał wiedzę pochodzącą z inwigilacji obywateli, aby niepokornym zablokować dostęp do lepszej pracy, zwalczać opozycję, zmusić do współpracy (np. przez szantaż). Nikt z nas nie jest bez grzechu i zdarza się, że grzeszymy w internecie. Takie grzechy i grzeszki mogą być wykorzystane, aby zastraszyć Kowalskiego i zmusić go do współpracy.

Kolejną budzącą obawy przesłanką jest fakt, że nad ACTA pracowano trzy lata. Specjalny zespół opracowywał to prawo, z tego co wyczytałem, unikając jakiejkolwiek dyskusji. Skoro te przepisy mają tak mocno ograniczyć swobodę obywateli, to czy nie powinny być z nimi wpierw przedyskutowane?

Wypadki ostatnich lat sprawiają wrażenie, że pewnej grupie zamyka się usta. Uniwersytety nie przyjmują niektórych naukowców, bo głoszą kontrowersyjne poglądy, polityczna poprawność skazuje niektórych na społeczną alienację. Kiedyś przeczytałem, że w socjalizmie należało tak ukształtować człowieka, aby nawet myśląc samodzielnie zawsze wybierał socjalizm. Czy więc pluralizm i demokracja, którą tak szczycą się Stany Zjednoczone i Europa należy odłożyć do lamusa? Pożyjemy, zobaczymy. Mam jednak nadzieję, że ten dzień do historii nie przejdzie. Bo wolność słowa, to jedno z podstawowych praw człowieka. Mam nadzieję, że SOPA i ACTA (o ile wejdą, od czego uchowaj Boże) będą tylko i wyłącznie dbać o zabezpieczenie dóbr intelektualnych autorów. Obawiam się jednak, że taką nadzieję można włożyć wyłącznie między “pobożne życzenia”…

About the author

Ioannes Oculus

I am addicted to languages, both modern and ancient. No language is dead as long as we can read and understand it. I want to share my linguistic passion with like minded people. I am also interested in history, astronomy, genealogy, books and probably many others. My goals now are to write a novel in Latin, a textbook for Latin learners, Uzbek-Polish, Polish-Uzbek dictionary, modern Uzbek grammar and textbook for learners. My dream is to have a big house in UK or USA where I could keep all my books and have enough time and money to achieve my goals.

6 Comments

    • Ok, ale nie data jest tu najważniejsza. Może to był 19 stycznia, w każdym razie mógł to być początek końca wolnego internetu…

  • Dokładnie !!
    MU istaniał na łamach internetu od 2005 roku czyli praktycznie 7 lat. NIKOMU do tej pory to NIE PRZESZKADZAŁO! Aż znalazł się baran jeden z drugim co nagle wymyślili ACTA, SOPA, PIPA…. We łbach się władzy poprzerwacało i taka jest prawda. Za niedługo jedyne co będziemy widzieć w internecie to jedno wielkie CENSORED .

  • Przepraszam najmocniej ale moim skromnym zdaniem to jest sk**wysyństwo najprościej rzecz ujmując. Szczam gęstym moczem na SOPA i wszystkich zwolenników tej błazenady. Chcecie uchronić internet przed piractwem itp? zmuscie wszytkie firmy ktore publikuja dziela intelektu tworcow zeby obnizyli ceny. To jest kpina zeby placic za np film 70 zł. FILM , który obejrzycie raz góra 2 razy.

  • Mimo tego jak ważne jest to, co się dzieje, próżno szukać tego tematu wśród głównych nagłówków. Zaczynam uważnie przyglądać się temu, co czytam- może to paranoja, lub po prostu ostrożność, ale zwracając uwagę jak formułowane są nieliczne artykuły o tym mówiące, można dojść do wniosku, że coś jest na rzeczy. Po cichu, bez szumu i w świetle prawa- zaczyna się inwigilacja.

Leave a Comment

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.