Wieści

Trudi Canavan, “Nowicjuszka”

Written by Ioannes Oculus
Trudi Canavan, "Nowicjuszka"

Trudi Canavan, "Nowicjuszka"

Trudi Canavan, Nowicjuszka. Księga Druga Trylogii Czarnego Maga, [Galeria Książki] Kraków 2008

Druga księga Trylogii Czarnego Maga, recenzja pierwszej części Gildia Magów także dostępna na naszym blogu.

W trakcie swojej pierwszej, niezbyt legalnej wycieczki na tereny należące do Gildii Magów, Sonea była świadkiem mrożącej krew w żyłach sceny. Otóż, zaglądając do rezydencji Wielkiego Mistrza ujrzała człowieka ubrudzonego krwią, który uskarżając się na zmęczenie po walce, pobrał moc od swojego sługi nacinając jego skórę. Sonea nie wiedziała wtedy, że obrzęd, którego jest świadkiem, zaliczany jest w Krainach Sprzymierzonych, do czarnej magii. Nie wiedziała również, że człowiek którego widziała to Akkarin, Wielki Mistrz, mag o potężnej mocy.

Od tego wydarzenia minęło kilka miesięcy. Sonea została odnaleziona przez przedstawicieli Gildii Magów i rozpoczęła naukę kontroli pod okiem mentora Mistrza Rothena, człowieka dobrego, obdarzonego ogromem cierpliwości. Nie obyło się jednak bez komplikacji. W trakcie przesłuchania w sprawie opieki nad nią, dwóch magów zgłosiło swoje roszczenia wobec Sonei, był to Mistrz Rothen i Mistrz Fergun. Administrator, aby rozwiać wątpliwości, zmuszony był sięgnąć w głąb umysłu dziewczyny. W jej myślach trafił na wspomnienie nocy, gdy zakradła się pod dom Wielkiego Mistrza i rozpoznał rytuał należący do zakazanej, czarnej magii.

Zarówno Administrator, jak i Sonea oraz Mistrz Rothen obarczeni tajemnicą, muszą zastanowić się nad najlepszym rozwiązaniem tej trudnej sytuacji. Istnieje prawdopodobieństwo, że dzięki rytuałom Wielki Mistrz jest kilkakrotnie potężniejszy, niż wszyscy magowie Gildii razem wzięci. Co postanowią, czy rzucą wyzwanie potężnemu magowi, a może zachowają tajemnicę dla siebie?

W międzyczasie rozpoczyna się pierwszy semestr nauki Sonei. Jako wywodząca się z biedoty, dziewczyna jest nieustannie upokarzana przez innych nowicjuszy. Wśród nich prym wiedzie Regin, wyniosły i arogancki nastolatek. Sonea nieustannie atakowana przez kolegów, postanawia przeskoczyć o semestr wyżej, aby uwolnić się od złośliwych towarzyszy. Dzięki ogromnej pracy włożonej w nadrobienie zaległości udaje jej się to, jednak nie dane jej będzie zaznać spokoju. Regin postanowił uczynić to samo i już niedługo dołącza do jej grupy.

Sonea musi radzić sobie z coraz bardziej agresywnymi atakami na siebie, co więcej mając w pamięci wydarzenia poprzedniej Czystki i śmierć niewinnego chłopaka w wyniku uderzeń ogłuszających wysłanych przez kilku magów, nie ma odwagi odpowiedzieć na zaczepki Reginowi i jego bandzie. Utwierdza to tylko innych nowicjuszy w przekonaniu o jej słabości i nieznajomości sztuki walki. Nie można również zapominać, że wciąż ciąży jej tajemnica, której musi dochować. Tajemnica, która grozi zniszczeniem wszystkiego w co wierzą ludzie w Krainach Sprzymierzonych, wszystkiego w co wierzy wielu magów. Dziewczyna jest wyobcowana i nie umie odnaleźć się w nowej dla niej sytuacji. Jak wybrnie z kłopotów i czy Regin da jej w końcu spokój? Odpowiedź na te i inne pytania poznacie czytając „Nowicjuszkę”.

W Drugiej Księdze Trylogii Czarnego Maga czytelnik poznaje kraje należące do Krain Sprzymierzonych, dzięki podróży jednego z magów, Mistrza Darryla. Odkrycie, jak bardzo różnią się obyczaje Kyralii od obyczajów Elyne czy Lonmaru jest ciekawą częścią opowieści. Pojawiają się porównania społeczeństw poszczególnych krain, poznajemy wielu nowych bohaterów, m.in. Tayenda, uczonego Wielkiej Biblioteki w Elyne, który towarzyszy Mistrzowi Darrylowi w podróży, a którego skłonności homoseksualne czynią historię nieco pikantniejszą.

Zasadniczo w książce przedstawione są równocześnie dwa wątki. Pierwszy dotyczy wspomnianej już przeze mnie podróży Mistrza Darryla do Krain Sprzymierzonych, drugi to opowieść o losach Sonei w trakcie nauki na Uniwersytecie. Wydarzenia dzieją się jednocześnie i są z sobą ściśle powiązane.

Książka, jak poprzednie części, wciąga niesamowicie. Ciężko oderwać się od niej, tym bardziej, że przed czytelnikiem odkrywany jest inny świat i inne spojrzenie na używanie magii. Niektóre wydarzenia są na tyle zaskakujące, że przerastają wszelkie domysły jakie snułam w trakcie czytania. Jest to, przynajmniej dla mnie, niesamowitą zaletą książki, jeśli rozwój wypadków w trakcie czytania, potrafi mnie wielokrotnie zaskoczyć.

Książkę oczywiście polecam i zachęcam do czytania, nie tylko Trylogii Czarnego Maga, ale książek w ogóle. A ja z nieskrywaną przyjemnością sięgam po ostatni to Trylogii Czarnego Maga– „Wielki Mistrz”.

About the author

Ioannes Oculus

I am addicted to languages, both modern and ancient. No language is dead as long as we can read and understand it. I want to share my linguistic passion with like minded people. I am also interested in history, astronomy, genealogy, books and probably many others. My goals now are to write a novel in Latin, a textbook for Latin learners, Uzbek-Polish, Polish-Uzbek dictionary, modern Uzbek grammar and textbook for learners. My dream is to have a big house in UK or USA where I could keep all my books and have enough time and money to achieve my goals.

2 Comments

Leave a Comment

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.