Let’s have a little walk round the town and see how you can turn it into a language exercise. Enjoy! 🙂
Transcript
Cześć! Witajcie w kolejnym podcaście “Polish with John”. Nazywam się Jan Oko i chcę Wam pomóc w nauce języka polskiego.
Przejeżdżam do centrum miasta tramwajem numer 16. Wysiadam na przystanku przy Rynku i idę spacerem przez miasto. Chcecie wiedzieć co widzę? Wysokie budyki, biurowce. Są też niższe kamienice, w których mieszczą się sklepy, kawiarnie i inne punkty usługowe. Po przeciwnej stronie rynku mieści się urząd miasta, duży, szklany gmach. Na katowickim Rynku są ławki i drzewka.
Potem idę ulicą 3 Maja. Po prawej mam dom handlowy Skarbek, a po lewej wspomniany urząd miasta. Środkiem ulicy biegną tory tramwajowe. Po chodniku idzie dużo ludzi. Po obu stronach znajdują się sklepy, bardzo dużo odzieżowych, ale są też kawiarnie, księgarnie i inne. Kiedyś była tu księgarnia Bookszpan, którą bardzo lubiałem. Miała bardzo miłą obsługę i dużo ciekawych książek. Niestety biznes im nie wyszedł i teraz w tym samym miejscu jest inna księgarnia, ale już bez tych oryginalnych i ciekawych książek.
Tak idąc dochodzę do skrzyżowania z ulicą Stawową. Po lewej widzę Galerię Katowicką, czyli centrum handlowe, a dalej dworzec. To centrum handlowe zupełnie nie pasuje do starych kamienic, które je otaczają. Wygląda jak wielki glut albo… cóż, nie wypada mi przytaczać to tego, co niektórym przychodzi na myśl, gdy widzą ten budynek. Taka to jest ta współczesna architektura. Nie idę jednak w tamtą stronę. Skręcam w prawo, w ulicę Stawową.
Na tej ulicy też widzę sklepy i kawiarnie. Jednak już po chwili zbliżam się do kiermaszu bukinistów, czyli ulicznych sprzedawców książek. Na tych straganach można znaleźć używane książki, czasami bardzo rzadkie. Czasami można znaleźć tutaj prawdziwe perełki. Idę dalej i na rogu jest uzbecki kebab, gdzie można zjeść coś dobrego. Jestem na skrzyżowaniu z ulicą Mickiewicza, więc znowu skręcam w prawo. Na tej ulicy znajduje się świetna mała pizzeria, która nazywa się Czaplomania. To jest najlepsza pizza w Katowicach. Zdecydowanie moja ulubiona. Po drugiej stronie ulicy jest antykawiariat, czyli sklep z używanymi książkami. Jest to kolejne miejsce, które bardzo lubię.
Idę trochę dalej ulicą Mickiewicza i dochodzę znowu do Rynku. Taki krótki spacer w centrum miasta. Jakie jest twoje miasto? Spróbuj opisać swój spacer ulicą w twoim mieście. Może będziesz musiał sprawdzić niektóre słowa w słowniku i dzięki temu nauczysz się czegoś nowego? Możesz też próbować opisać swoją drogę do i z pracy. Co mijasz po drodze? Jak to opiszesz? Powtarzając to ćwiczenie regularnie, można stopniowo rozbudowywać słownictwo, dodawać słówka do listy i coraz lepiej opisywać to co się widzi.
Dziękuję Wam bardzo za ten odcinek. Zapraszam na mój blog ioannesoculus.com albo polishwithjohn.com. A w następny poniedziałek zapraszam na kolejny podcast z serii “Polish with John”. Trzymajcie się zdrowo i trzymam za was kciuki!
You can download the transcript as a pdf file: Polish with John #41 Spacerem przez miasto [A2]
In the podcast, I used “Sing Swing Bada Bing” Doug Maxwell/Media Right Productions; source: https://www.youtube.com/audiolibrary/music (attribution not required); other audio and music from the same source.