Kroniki pierwszy raz czytałem dawno, dawno temu, może w połowie liceum. Pamiętam, że całkiem przypadły mi do gustu. Niestety, wtedy przeczytałem tylko dwa pierwsze tomy i z powodów, których nie pamiętam, nie przeczytałem reszty. Teraz, gdy nadrobiłem te zaległości, widzę ile straciłem!
Tom pierwszy Kronik Amberu to zbiór pięciu części cyklu autorstwa Rogera Zelaznego. Wydanie jest bardzo staranne, w twardej oprawie. Poza walorami literackimi, będzie także stanowić ładną ozdobę półki z książkami.
Kroniki to widziana oczyma Corwina opowieść o książętach Amberu, królestwa istniejącego w alternatywnym wszechświecie. W tym uniwersum Ziemia jest zaledwie Cieniem rzucanym przez Amber. Pozornie fabułę można by streścić w kilku zdaniach. Król znika w tajemniczych okolicznościach, trwa walka pretendentów o tron, jednocześnie pojawia się niebezpieczeństwo z zewnątrz, które zagraża istnieniu państwa. Jednak Zelaznemu to nie wystarczyło i do tego prostego pomysłu zostały wplecione dodatkowe wątki, które pozwalają zupełnie inaczej spojrzeć na całość.
W Amberze niezwykle ważne są koligacje rodzinne. One w dużej mierze decydują o postępowaniu bohaterów. Pierwsze poznanie z rodem panującym może być nieciekawe — zgraja książąt po trupach dążąca do tronu. Z czasem okazuje się, że sprawa nie jest taka prosta, a motywy którymi się kierują niezupełnie tak jednoznaczne. To kto i w jaki sposób ostatecznie zasiądzie na tronie, o czym czytamy w piątej części cyklu, jest wielce zaskakujące.
Wrażenia? O niebo lepsze niż przy Grze o tron. Wydawnictwu Zysk i S-ka należą się ogromne podziękowania za wydanie tej klasyki fantasy! Zelazny prowadzi fabułę w wartki, niemalże sensacyjny sposób, do tego ciągle wzbudzając ciekawość czytelnika. Ponadto bohaterowie nie są postaciami wykutymi z brązu, bardziej przypominają greckich bogów. Są potężni, ale jednocześnie poddani ludzkim namiętnościom.
Każdy fan fantasy musi to przeczytać. Po prostu. Choćby jeden lub dwa tomy, gdyż inaczej ominie go coś nadzwyczajnego. Często zdarza się tak, że książka przeczytana w liceum nie smakuje już tak dobrze po trzydziestce. Kroniki Amberu przetrwały tę próbę. Za każdym razem dostarczyły świetnej rozrywki.