Chciałbym, aby Zwykły bohater dostarczył czytelnikom to, czego brakuje w większości książek militarnych — wgląd w osobistą lekcję życia, jaką daje ciężar codziennej walki” — Mark Owen.
Dzisiaj premierę ma Zwykły bohater. Książkę miałem już przyjemność przeczytać i zrecenzować. Dla mnie jest to absolutna rewelacja. Czyta się jednym tchem, jak świetną powieść, a jednocześnie ma proste, choć bardzo ważne przesłanie: Nie poddawaj się. Korzystając z doświadczeń autora można wyciągnąć wiele wniosków dla samego siebie. Zainteresowanych odsyłam do recenzji Zwykłego bohatera.
„Chciałbym, aby Zwykły bohater dostarczył czytelnikom to, czego brakuje w większości książek militarnych — wgląd w osobistą lekcję życia, jaką daje ciężar codziennej walki. Historie, które przedstawiłem w nowej książce, są spuścizną moich kompanów oraz wszystkich, którzy służyli w jednostce SEALS, oddając swoje życie w walce o wolność. W naszych szeregach na stałe wpaja się, by być przykładem dla młodszych kolegów oraz przekazywać im wartości i doświadczenia, tak by pewnego dnia oni mogli podzielić się nimi z facetami, którzy z czasem dołączą do jednostki. Mam nadzieję, że właśnie to udało mi się przekazać”.
Mark Owen
To już druga książka tego autora. Pierwsza, Niełatwy dzień, okazała najchętniej kupowanym ebookiem non fiction wszech czasów. Osobiście mam nadzieję, że jest równie dobra, bo obiecuję sobie ją przeczytać!