Urzędnicy Unii Europejskiej twierdzą, że eBook nie klasyfikuje się jako dobro, które może być obłożone niższym podatkiem VAT. Niedawno zapadł w tej sprawie wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Wyrok jest wynikiem działań podjętych przez Komisję Europejską przeciwko Luksemburgowi i Finlandii, gdzie od 2012 roku obowiązywał niższy podatek. Książka elektroniczna to nie książka, a usługa wg Komisji, a przez to powinna być obłożona wyższym podatkiem. Sensu w tym wprawdzie nie widać, ale urząd wie lepiej, a czytelnicy eBooków będą płacić wyższe podatki, bo tak.
Oznacza to także wzrost cen w Luksemburgu i Finlandii. Kraje te mogą także zostać ukarane za nielegalne obniżenie podatków. Sam fakt, że wolny kraj nie może samodzielnie regulować podatków zakrawa o absurd, ale to zostawmy na boku. Dla Polski oznacza to, że i u nas ceny eBooków nie spadną, bo wyrok jest także dla nas obowiązujący.
Wybaczcie, ale w tej sytuacji uważam, że naprawdę w tej Brukseli kogoś “pogięło”. Widocznie dla Trybunału i Komisji ciągle mamy XIX wiek, a nowinki techniczne takie jak eBooki to science-fiction. Dla nich książka to bardziej twór materialny niż tekst. Choć sam wolę papier od czytników, to uważam, że taka decyzja jest bzdurna.
źródło: Your eBook purchases aren’t going to get cheaper thanks to the European Commission