Wojciech Cejrowski jest osobą medialną, znaną chyba każdemu Polakowi. Znany ze specyficznego humoru, obrony wiary chrześcijańskiej, ciętej riposty oraz twardych prawicowych poglądów politycznych dziennikarz z pewnością przewinął się gdzieś w życiu każdego nas. Cejrowski jest osobą niezwykle wyrazistą, co dla niektórych może być nieco denerwujące. Na przestrzeni lat społeczność podzieliła się na ludzi, którzy go uwielbiają oraz takich, którzy go absolutnie nie tolerują. W moim odczuciu powinno się podzielić jego aktywność społeczną na dwa filary. Pierwszy, tyczący się tylko pisarstwa, programu „Boso przez świat” a co za tym idzie, jego życia podróżniczego i związanych z tym osobliwości oraz drugi, zawierający wszystko inne. Obojętnie, czy ktoś zgadza się z jego wygłaszanymi głośno tezami, czy też nie. Warto dać jednak szansę literaturze, ponieważ Wojciech Cejrowski tworzy książki, które zasługują na najwyższą ocenę krytyki.
Autor Rio Anaconda od ponad 25 lat organizuje wyprawy w najdalsze i najdziksze zakątki kuli ziemskiej. Cejrowski został przyjęty do renomowanego, Królewskiego Towarzystwa Geograficznego z siedzibą w Londynie oraz do Explorers Club w Nowym Jorku. W Rio Anakonda poznajemy dzikie ziemie Amazonii. Wędrujemy razem z autorem przez lasy tropikalne w poszukiwaniu ostatnich tubylców, którzy żyją wśród pierwotnej flory i fauny, nieskalani jeszcze wynalazkami współczesności. Plemię Carapana, bo o nim mowa, jest jednym z ostatnich plemion odizolowanych od technologii. Szybkość zagospodarowania nieznanych terenów jest jednak tak zawrotna, iż autor ostrzega, że w momencie wydania tej książki owo plemię może już nie istnieć. Niestety.
Niektóre z przygód Cejrowskiego są tak niebywałe i nieprawdopodobne, że trudno uwierzyć, iż wydarzyły się naprawdę. W zaciszu gęstego, egzotycznego gąszczu pojęcie “szamańska magia” nie brzmi absurdalnie, lecz całkiem realnie! W akcję swojej podróżniczo-przygodowej książki autor wplata coś na miarę przypisów, czyli krótkich notek informacyjnych, ciekawostek poświęconych różnym aspektom, które mogą być niezrozumiałe dla czytelnika. Pan Wojciech wszystko łatwo i przejrzyście wyjaśnia i nierzadko ilustruje to fotografiami swojego autorstwa. Przed spotkaniem z Carapana podróżnik będzie musiał przeprawić się przez liczne trudności związane nie tylko z niedostępnym terenem, lecz także z różnicami kulturowymi czy poglądowymi. Majętność także będzie dodatkowym atutem, gdyż w takich krajach jak Kolumbia czy Wenezuela turysta jest istną żyłą złota. Na szczęście ceny nie są zbyt adekwatne do polskich…
Książka to znakomita rozrywka. Wojciech Cejrowski to autor najlepszego kalibru. Przeczytałem już w życiu kilkanaście książek podróżniczych i chociaż to nie mój gust literacki, czas spędzony na opowieściach autora Rio Anakonda był czasem absolutnie niezmarnowanym. W każdym z nas drzemie chyba jakaś chęć odkrywania świata. Każdy człowiek ma w sobie wrodzoną dziką naturę, której ujście może stanowić właśnie wyprawa w jakiś daleki zakątek naszej planety. Pan Wojciech dał upust swojej pasji doświadczając znakomitych, ciekawych oraz często niebezpiecznych przygód, które z pewnością będą pamiątką na całe życie. Bestseller Cejrowskiego (bo jest nim na pewno) to idealna alternatywa dla ludzi, którzy nie mogą z różnych powodów udać się na wyprawę swojego życia – razem z Rio Anaconda można nieźle ruszyć swoją fantazję a zdjęcia zamieszczone na kartach książki jedynie ubarwią ów proces. Jeśli ktoś z was, nie daj Boże, jest zadowolony z osadniczego, miejskiego stylu życia, to książka ta absolutnie zmieni wasze przyzwyczajenia!
Lektura obowiązkowa, polecam!