Od kilku dni coraz więcej mówi się o nowych modelach czytnika Kindle. W wielkim skrócie: ma być jeszcze lepiej! Amazon dołożył starań, aby to urządzenie stało się całą biblioteką i zastąpiło posiadane przez nas książki papierowe.
Rewolucja nie nastąpiła. Kindle Voyage będzie posiadał lepszy ekran, udoskonalone podzespoły i zasadniczo zrobiono krok do przodu… jednak nie są to zmiany istotne. Jako użytkownik modelu Paperwhite nie czuję potrzeby wymiany na nowszy model. To, co ma być największym udogodnieniem to ekran, który potrafi czytelnie wyświetlić nawet małe litery. Wszystko dzięki wysokiej rozdzielczości 1440×1080. Dostępna będzie także wersja skromniejsza Touch 2014 z mniej “wypaśnymi” parametrami. Ceny mają się kształtować na poziomie 199 i 99 dolarów.
Czas pokaże czy ebook zupełnie wyprze tradycyjny druk tak, jak ten wyparł rękopisy. Kilka lat temu Amazon usunął książki użytkownikom z ich urządzeń podając jako powód to, że wydawca naruszył prawa autorskie (klientom pieniądze zostały zwrócone). Jednak takie narzędzie może być też użyte celem cenzury niektórych publikacji, jeśli trafi w niepowołane ręce. Książki wydanej na papierze nie da się usunąć jednym kliknięciem. Ponadto, wg badań naukowców, po lekturze ebooka zapamiętujemy mniej danych, niż gdybyśmy ten sam tekst przeczytali w tradycyjnej formie papierowej – jak podaje The Guardian. Ja osobiście nie mam nic do lektury na urządzeniu Kindle, z którego korzystam. Jednak po początkowym zachwycie i chęci wymiany całej biblioteki na cyfrową wróciłem do przygody z papierem, który wydaje się trochę bardziej mi odpowiadać.