Gdy rzeczywistość jest skąpana w blasku cienia

Życie Aleksa, właściciela dobrze prosperującej firmy, zmienia się jednej chwili. Tajemnicze zniknięcie jego żony jest początkiem staczania się człowieka, który zaszedł bardzo wysoko. Rok po tym wydarzeniu jest zupełnie inną osobą. Jednak następuje coś, co jeszcze bardziej odmieni jego życie.

Pierwsze strony książki Po drugiej stronie cienia zapowiadają kolejną książkę o zrozpaczonym mężu poszukującym swojej żony. Gdyby nie opis z tyłu okładki, nie domyśliłbym się, że mam do czynienia z fantastyką. Autor zrobił to chyba z rozmysłem, żeby stopniowo wprowadzać Czytelnika w klimat i jak najbardziej dać mu odczuć to, co przeżywa główny bohater.

Aleks, mąż zaginionej Magdy, wydaje się być typowym człowiekiem XXI wieku, który światy alternatywne, magię i wszystkie tego typu sprawy zna z nurtu fantasy, ale nie traktuje serio. Osobę, którą dostała się do jego gabinetu mimo ochrony i zabezpieczeń traktuje jak każdego człowieka, a gdy w grze w karty oddaje własną wiarę, zupełnie nie traktuje tego poważnie. Z czasem jednak musi przyjąć do wiadomości, że rzeczywistość którą zna, to tylko jedna strona świata. Olsztyn ma także swoją ciemną stronę, którą włada cień.

Już za samo prowadzenie fabuły w taki sposób należą się autorowi gratulacje. Czytelnik wie mniej więcej tyle samo, co główny bohater i choć domyśla się, że prawda o świecie przedstawionym jest inna niż ta wiedza, to autor zaskakuje swoją pomysłowością. Buduje w ten sposób napięcie i cały czas przyciąga uwagę. Sender wykreował świat „po drugiej stronie cienia”, gdzie wszystko jest tylko marnym naśladownictwem i karykaturalnym wykrzywieniem tego, co wszyscy znamy. Jest to jednocześnie niebezpieczna kraina, która hipnotyzująco fascynuje i mimo zagrożenia, nie chcemy jej opuścić.

Podróż Aleksa w poszukiwaniu Magdy, jego wędrówka po cienistej stronie Olsztyna prowadzi do nieuchronnej metamorfozy. Człowiek przesiąknięty na wskroś cywilizacją XXI wieku zaczyna stawać się mieszkańcem innego świata. Kierunek tych zmian może okazać się sporym zaskoczeniem. Książce jednak nie brakuje licznych zwrotów akcji i pomysłowych rozwiązań fabularnych. Jako przykład może posłużyć postać samej Magdy. Czytelnik ma wrażenie, że zna ją, jej motywy i dążenia. Jednak gdy tylko zacznie się nam wydawać, że już wiemy o niej wszystko, następuje coś, co burzy naszą konstrukcję i musimy sobie jej obraz budować od nowa. Do kolejnego wstrząsu naturalnie.

Powieść Po drugiej stronie cienia ma otwartą konstrukcję i tylko czekać na kolejny tom. Zakończenie nie jest oczywiste czy spodziewane – prowokuje do domysłów na temat dalszych losów bohatera. Książka Piotra Sendera jest jak najbardziej warta lektury, szczególnie dla miłośników tej bardziej cienistej odmiany fantastyki. Prywatnie trzymam kciuki za autora i czekam na kontynuację, gdyż pierwszą część czytało mi się bardzo dobrze.