Dawno, dawno temu, gdzieś w liceum kupowałem telefon komórkowy. Dylemat był spory – jaki model kupić? Motorola, Nokia, Alcatel? Wybór padł na Nokie 3310, bo… miała Snake, kultową grę. Potem okazało się, że może także robić za młotek i broń w razie czego.
Mamy jednak już rok 2013 i wybierając telefon nie kieruję się tymi samymi preferencjami co kiedyś. Jednak Nokia ma dalej w sobie to coś. Przynajmniej w naszym kraju przyjęła się dobrze. Świadczy o tym… wynik sprzedaży Windows 8 w wersji mobilnej. W Polsce telefony z tym systemem (=Nokie) sprzedają się lepiej od iPhonów! Steve Ballmer, prezes Microsoftu ogłosił niedawno (jako sukces), że w kilku krajach mogą cieszyć się tak wspaniałymi wynikami sprzedaży. Choć na świecie Windows Phone ma zaledwie 3,2% rynku (co daje mu trzecie miejsce), to u nas jest to około 1/5 rynku, czyli 20%. Jesteśmy do Nokii ogromnie przywiązani chyba właśnie dlatego, że pamiętamy modele 3210 i 3310. Inne były u nas albo praktycznie nie znany (Apple) albo kojarzyły się ze słabą jakością (Samsung, Alcatel). Niektóre jak Motorola były obecne, ale tylko gdzieś w tle. Chociaż więc wiele się zmieniło, Samsung poprawił jakość swoich telefonów tak, że to on jest wyznacznikiem jakości, a iPhone jest już znany dosyć szeroko, to dalej darzymy sentymentem Nokię, a przez to i Windows.
Ciekaw jestem teraz, czy Microsoft i Nokia to wykorzystają. Cały czas mają problemy przebić się przez hegemonów rynku i mocno zaistnieć w świadomości konsumentów. Nokia próbuje lansować się na Spider’s Webie, jednak chyba nie to trzyma ją wysoko w rankingach sprzedaży. Jednak gdy porównam Windows z innymi mobilnymi systemami wydaje mi się on mniej seksi. Fakt, że miałem go krótko w rękach i mogę nie mieć obiektywnego zdania na ten temat, ale brakuje tam czegoś, co przyciąga uwagę. Czegoś na miarę gry Snake, z powodu której Nokia stawała się najlepszym telefonem świata. Z drugiej strony idealnie zsynchronizowane Windows na komputerze i telefonie (a może także tablecie) to kusząca propozycja. Do tego ogłoszenie dłuższego okresu wsparcia dla mobilnego systemu operacyjnego jest kuszące dla dużych korporacji (przecież dopiero teraz “przesiadają się” z Windowsa XP na Siódemkę). Widać, że Microsoft walczy, podobnie jak sama Nokia. Czy jednak będzie to udana walka? Czas pokaże.