Jeff Noon – “Wurt”

Jeff Noon – Wurt

Wielki powrót Wurta po latach! Fani Noona musieli czekać aż dwie dekady, aby światło dzienne ujrzało wznowienie znanego dzieła brytyjskiego autora science fiction.

Jeff Noon, Wurt, [MAG], Warszawa 2013

Kup książkę w internecie taniej!

Jeff Noon (urodzony w 1957 w Droylsden w Anglii) jest pisarzem i autorem scenariuszy, którego dzieła charakteryzują się bogatą grą słów i fantastyczną tematyką. Twórczość Noona nawiązuje do dzieł Lewisa Carrolla i Jorge Luisa Borges’a. Noon umieszczał miejsce większości swoich opowiadań i powieści w rodzinnym Manchesterze – do czasu gdy w 2000 roku przeniósł się do Brighton.

Wurt został wydany w roku 1993 i bardzo szybko podbił serca czytelników fantastyki. Stał się światowym bestsellerem, który w rok po premierze został uhonorowany Nagrodą Artura C. Clarke’a za najlepszą brytyjską powieść science fiction. Tego roku, świętując 20 lat książki, wydawnictwo MAG wznawia dzieło Noona w pięknej, twardej oprawie, godnej sławy powieści.

Czym jest zatem ów Wurt? Świat przedstawiony na kartach powieści to bliżej nieokreślona przyszłość, w której jedną z najmocniejszych rozrywek ludzi jest narkotyk – Wurt. Każdy, kto zdobędzie się na przyssanie do różnokolorowego piórka (w taki sposób zażywa się narkotyk) przenosi się do równoległej rzeczywistości, gdzie świat to zlepek ludzkich odczuć, emocji i uczuć. Jednym z głównym bohaterów jest Skryba, który właśnie w takim narkotykowym, alternatywnym świecie gubi swoją siostrę. W zamian, całkiem niekontrolowanie, do świata realnego przedziera się dziwna istota… Nasz bohater rzecz jasna stawia więzi rodzinne na pierwszym miejscu, więc odzyskanie siostry stanie się jego priorytetem. Wiadome jednak jest, że Wurtowy świat nie należy do prostych, więc jego działania także będą wielce skomplikowane i nie łatwe!

Czytając powieść rozumiem sławę Wurta. Trudno jest stworzyć coś tak oryginalnego a jednocześnie tak całkiem zwariowanego, co w dodatku przyciąga uwagę czytelnika. Jednakże ja musze przyznać, że książka nie do końca jest dla mnie. Lubię światy, które są barwne, skomplikowane, dopracowane. Czytając, lubię mieć w głowie swój własny pokaz filmowy, moją własną adaptację. Jeśli chodzi o Wurt, to zabieg ten nie do końca się sprawdza. Za dużo w nim szaleństwa, chaosu i nieporządku. Świat, który przedstawia nam autor, mimo, że całkowicie niespotykany, to niestety jest także nieco trudny do zrozumienia. W dodatku styl jakby pogarszał całą fabularną sytuację, zdania się proste i krótkie. Brakuje mi lekkości prowadzenia narracji, opisów i podtrzymywania napięcia. Całość opowiedziana jest sztywno, pomimo wartkiej i zwrotnej akcji książki. Dialogi też nie należą do najlepszych, co także ujmuje zapału całości.

Sam pomysł książki oceniam bardzo dobrze. Wykonanie już trochę gorzej, chociaż całość, jak dla mnie jest tak bardzo zakręcona, że właściwie połączenie pomysłu Noona z jego charakterem pisarskim tworzy samo w sobie coś kompletnie odrębnego i oryginalnego. Autor oddał czytelnikom coś całkowicie charakterystycznego, za co pokochały go miliony. Jednak, czy inność idzie na równi z talentem? Na to pytanie chyba każdy powinien odpowiedzieć sobie sam, biorąc do ręki Wurta.