Jakie były dwie najbardziej znane polskie firmy eksportowe dwudziestolecia międzywojennego? E. Wedel i J.A. Baczewski, czyli producenci odpowiednio czekolady i wódki. Starszą z nich jest producent wódek, który zaczynał jeszcze pod koniec XVIII wieku pod Lwowem, gdy o Karola Wedla jeszcze nie było na świecie. Dzisiaj ta wódka ma jedną z najładniejszych stron internetowych jakie znam.
Od dłuższego czasu staram się śledzić J.A. Baczewski Vodka Monopolowa na Facebooku. Powód jest banalnie prosty. Dla mnie wszystko co wiąże się ze Lwowem jest warte zainteresowania, nie mogłem więc pominąć tak istotnego elementu historii mojego ukochanego miasta. Wczoraj przeczytałem, że strona tej wódeczki została nominowana do tytułu Projekt Roku. Wtedy zorientowałem się, że na tej stronie jeszcze nie byłem. Raz dwa zabrałem się za nadrabianie zaległości i kliknąłem na link do strony.
Wchodząc na stronę www.baczewski-vodka.pl widzimy wypełniające całą dostępną przestrzeń nieostre, czarno-białe zdjęcie przedstawiające trzy osoby raczące się wiadomym trunkiem. Na środku mamy małe logo Baczewskiego, w rogu odnośnik do Facebooka. Koniec, przynajmniej na pierwszy rzut oka. Nie pokazał się żaden pasek do przewinięcia strony. Dopiero po chwili zauważyłem napis “przewiń w dół”. No to myszka poszła w ruch i przewijam stronę zainteresowany tym, co jeszcze ma mi się ukazać. Logo ucieka do góry, a pojawia się niewielki napis :
POWRÓT ŚWIETNOŚCI
Dwa wieki tradycji. Klasyczny sposób destylacji. Potwierdzone medalami uznanie na całym świecie.
Po ponad siedemdziesięciu latach emigracji wódka J.A. BACZEWSKI nareszcie wraca do Polski.
Dalsza podróż to droga historii. Obracająca się charakterystyczna butelka w centrum ekranu prowadzi nas od roku 1782, roku założenia do czasów współczesnych. Linki przy opisach odnoszą nas do bogatych galerii zdjęć zamieszczonych na Faceboooku. Na końcu pojawia się jedyny kolorowy element (cała strona jest bowiem utrzymana w tonacji granatowo-białej), czyli ziemniak. Baczewski chwali się, ze wyrabia wódkę z bazując na najlepszej jakości ziemniakach. O jakości świadczą liczne nagrody, które uzyskała firma. Na samym końcu pojawiają się informacje kontaktowe.
Strona Baczewskiego mnie zachwyciła. Elegancki minimalizm, wyselekcjonowana treść, a jednocześnie idealnie trafiający do odwiedzającego przekaz. W centrum butelka o klasycznym dla współczesnego Baczewskiego kształcie, a wokół przewija się historia firmy w pigułce. Jest to piękna wizytówka, bez zbędnych i nie lubianych przeze mnie “wodotrysków”. Prostota, przejrzystość i elegancja. W porównaniu do tej drugiej słynnej przedwojennej marki wypada o wiele lepiej (co nie znaczy, że tamta strona jest zła). Strona Baczewskiego to w pewnym sensie dzieło sztuki, które zachwyca w każdym drobiazgu. Teraz pozostaje kibicować, aby strona nie tylko miała ową nominację do nagrody, ale tą nagrodę zdobyła. Ja firmie kibicuję od kiedy o niej usłyszałem, próbować próbowałem i polecam. Choć niedawno wypatrzyłem coś na ich fan page, czego nie kosztowałem. Zdjęcie obok, jakby ktoś chciał mi sprezentować pod choinkę.
Zdjęcia użyte w tekście pochodzą z oficjalnego fan page J.A. Baczewski na Facebooku.