Grupa przyjaciół spędza wakacje na wsi. Dla osób postronnych jest to sielankowy obrazek przyjaźni i miłego spędzania wolnego czasu. Niestety są to tylko pozory, a pod nimi czai się ogrom cierpienia i zbrodnia.
Charlotte Link, Przerwane milczenie, Sonia Draga, Katowice 2009
Książki autorki można tanio kupić w internecie 🙂
Akcja książki rozgrywa się w idyllicznej wsi Stanbury na południu Anglii. Do wiejskiej posiadłości Patrici przyjeżdża często grupa przyjaciół, aby spędzać tam wakacje, ferie i święta. Wszystko wygląda na pozór bardzo miło, wręcz idyllicznie. W tej scenerii rozegra się zbrodnia, która odsłoni prawdę każdym z przyjaciół. To co bowiem najbardziej ich łączyło to nie przyjaźń, a milczenie czy może wręcz konieczność milczenia. Na tym nie koniec problemów, bowiem w czasie feralnych feri pojawia się w Stanbury Phillip Bowen, który rości sobie prawa własności do połowy domu. Dla Patrici jest to oczywiście nie do przyjęcia. Inne osoby dramatu to mąż Patrici Leon, który znajduje się w poważnych tarapatach finansowych, psycholog Tim z bardzo skrytą żoną Evelin oraz Aleksander z niedawno poślubioną żoną Jessicą i córką Ricardą.
Pierwsza część książki jest trochę rozwlekła. Ma być thriller trzymający w napięciu. Gdyby jednak nie to, że już na pierwszych stronach Czytelnik dowiedział się, że popełnione zostało morderstwo przez długi czas wziąłby powieść za zwykłą powieść obyczajową. Chociaż więc ukazanie podłoża psychologicznego, tła zbrodni było konieczne, to moim zdaniem mogło by zostać skrócone. O ile książka ma być thrillerem, bo jeżeli miałaby być romansidłem, powieścią psychologiczną czy jeszcze czymś innym, to proszę bardzo.
Od momentu zbrodni akcja nabiera tempa. Świat powieści obserwujemy głównie oczami Jessici, jednej z niewielu osób, które przeżyły masakrę. Obserwujemy jak dowiaduje się ona krok po kroku czym naprawdę była przyjaźń trzech mężczyzn – Tima, Leona i Aleksandra. Niepisany pakt jaki zawarli w młodości był początkiem tej pseudoprzyjaźni i źródłem późniejszych okropnych wydarzeń. Ta druga część dużo bardziej przypadła mi do gustu, jest ciekawsza, bardziej wciągająca.
Charlotte Link ma styl pisania, który dla prywatnego użytku nazywam “niemieckim”. Czytając książki po niemiecku mam wrażenie, że Niemcy lubią bogactwo języka, użycie wielu bliskoznacznych słów. Jest to język bardziej opisowy niż angielski, w którym jest więcej akcji. Ta cecha pozostaje także w tłumaczeniu. Przerwane milczenie jest napisane tym “niemieckim” stylem, gdzie można spotkać słowa bardzo rzadko używane na co dzień. Ta inność powoduje w pierwszej chwili zdziwienie. Kultura współcześnie robi się coraz bardziej “anglojęzyczna” i przejmuje ten styl, a tutaj coś, do czego nie jesteśmy przyzwyczajeni. Po jakimś czasie jednak można tę odmianę polubić, bo Charlotte Link po prostu ładnie pisze.
Książka jest dobra. Warto ją przeczytać czy jej posłuchać (jest audiobook), choć nie zaliczyłbym jej do kategorii hitów. Osobiście słuchałem jej w czasie jazdy samochodem, więc doświadczyłem tej drugiej formy. Choć Ewa Abart, to nie Krzysztof Gosztyła, ale czyta bardzo miło i książki się wspaniale słucha. Moim zdaniem warto, a jeżeli ktoś lubi klimaty psychologizująco-kryminalne, to ta lektura może okazać się czymś więcej niż dobrą książką.