Lauren Baukes, Zoo City, [Rebis], Poznań 2012
Kup książkę Zoo City już teraz w Księgarni Internetowej SELKAR!
Lauren Baukes urodziła się 5 czerwca 1976 roku w Johannesburgu. Mieszka w Cape Town wraz z mężem i córką. Pracuje jako dziennikarka i scenarzystka telewizyjna w największym studiu animacji w RPA. Opublikowała opowiadania w kilkunastu antologiach, jest scenarzystką kilkunastu komiksów. Zoo City jest jej drugą powieścią. Obecnie tworzy swoją trzecią w dorobku książkę.
Akcja powieści toczy się w czasach współczesnych, w gorącym, rozpalonym słońcem Johannesburgu z tym wyjątkiem, że… w innej, alternatywnej rzeczywistości. Główną bohaterką powieści jest ponad trzydziestoletnia kobieta o imieniu Zinzi. Niegdyś dopuściła się ona straszliwej zbrodni – zabiła swojego brata. Aktualnie ciąży na niej swego rodzaju klątwa: została zanimalizowana. Co to oznacza? A to, że Zinzi związana jest duchowo i mentalnie z Leniwcem, z którym to musi dzielić dolę aż do końca swoich dni. Społeczeństwo Johannesburga zdaje sobie sprawę z faktu, że osoby poddane owemu zabiegowi są kryminalistami, mającymi na swoim koncie niemałe zbrodnie. Przez to właśnie Zinzi nie jest akceptowana przez otaczający ją świat. Ma jednak w zanadrzu jedna zaletę. Zdarza się bowiem tak, że zanimalizowani , poprzez tajemnicze „połączenie” ze zwierzęcą naturą, dostają w prezencie magiczny dar. Nie inaczej jest w przypadku Zinzi. Kobieta potrafi znajdować zaginione rzeczy, co jest też jej codzienną pracą. Pewnego dnia jedna z klientek kobiety zostaje bestialsko zamordowana. W rezultacie wychodzi na to, że Zinzi musi podjąć się trudów znalezienia mordercy, niemniej nie ma na to najmniejszej ochoty. Kobieta będzie zmuszona podążyć szlakiem, który na kilometr śmierdzi magią oraz powrócić do strasznej przeszłości swojego życia.
Szczerze powiedziawszy dziwię się trochę, dlaczego książką została obdarowana tak wieloma nominacjami, jak dla mnie nie jest nawet dobra. Początek strasznie oporny, czytałem powieść wymuszenie i bez żadnej satysfakcji. Uniwersum, które przedstawia autorka jest niby ciekawe, ale brakuje mu „tego czegoś”. Cała sprawa z powiązaniem bohaterki z Leniwcem nie przypadła mi do gustu. Zinzi jest bardzo prawdziwa, przez to tak naprawdę nie ma określonej osobowości. Jej życie jest poplątane bardzo poważnie, poddawana jest wielu wyborom, które w większości mają wynik bardzo losowy. Elementy mało znaczące pod koniec książki zaczynają nabierać nowego, większego sensu. Mamy do czynienia z dwoma wątkami: śledztwo przeplata się z osobistym życiem kobiety.
Pierwszoosobowa narracja urzeczywistnia książkę, mamy wrażenie, że akcja dzieje się tak naprawdę gdzieś obok nas. Mimo to realia alternatywnego Johannesburga są ukazywane bardzo mozolnie. Nie ma tam zbędnych szczegółów, po prostu autorka stopniowo zapoznaje nas z miejscem toczenia się akcji. Poszczególne rozdziały czy wątki książki oddzielone są ze sobą wycinkami z gazet, listami czy artykułami. Ten zabieg także wpływa na urealnienie tamtejszego świata. Może to i duży plus dla książki, ale wydaje mi się, że nie ratuje to fabuły, która jak dla mnie jest mało ciekawa. Końcówka może także ratuje całość, gdyż jest jednak zaskakująca i zadziwia czytelnika. Niemniej prócz tego nie znajduje w Zoo City nic więcej dla mojego gustu literackiego. Nie chcę książki nie polecać, bo bardzo obszerne pozytywne recenzje i tak wygrają z jedną pochodzącą od niezadowolonego klienta. Moja ocena jednak będzie niska – daje 3/10.