Charles Brokaw, Kod Lucyfera, tłum. Ewa Westwalewicz – Mogilska, (tyt. org. The Lucifer Code)
Jak grzyby po deszczu wyrastają kolejni naśladowcy Dana Browna. Niejednokrotnie porównywanie ich twórczości z pierwowzorem przypomina postawienie Fiata 126 P przy Mercedesie klasy S. Tym razem przepaść nie jest jednak tak głęboka.
Kup książkę Kod Lucyfera już teraz w Centrum Taniej Książki!
Charles Brokaw jest znanym pisarzem amerykańskim. Ma na swym koncie liczne publikacje i nagrody literackie. Był wykładowcą uniwersyteckim, nauczycielem, trenerem, występował na rodeo. Jest zapraszany na wykłady oraz odczyty, przez CIA czy Akademię West Point. Jest pasjonatem lotnictwa, polityki międzynarodowej, nowoczesnego uzbrojenia, a także znawcą pospolitych czytadeł. Mieszka wraz z rodziną na Środkowym Zachodzie USA. Dotychczas napisał trzy książki, których bohaterem jest Thomas Lourds. Dwie z nich ukazały się w Polsce: Kod Atlantydy i Kod Lucyfera. Nie wiem dlaczego zaczęłam akurat od tej drugiej w kolejności powieści, jedno jest pewne, jest to bardzo w moim stylu 🙂
Thomas Lourds jest harvardzkim specjalistą od starożytnych języków. Jego przyjaciółka, Olivia Adnan, wykładowca na Uniwersytecie w Stambule, zaprasza go na cykl wykładów. W chwilę po przylocie do Turcji profesor poznaje młodą kobietę, wielbicielkę jego twórczości i osiągnięć – piękną Kristine. Lourds jest podrywaczem i bawidamkiem, więc wzbudzenie jego zainteresowania przychodzi Kristine z łatwością. W momencie, kiedy mają wsiadać do podstawionego dla profesora samochodu dziewczyna siłą uprowadza Lourds’a. Od tego momentu wypadki przybierają niespodziewany obrót.
W tym samym czasie w Arabii Saudyjskiej dochodzi do zamachu, w którym ginie król Abdullah bin Abdulazzi Al Saud i jego starszy syn. Władza przechodzi w ręce skrajnie konserwatywnego Khalida. Mężczyzna, a właściwie jeszcze chłopak, jest nastrojony bojowo i buntowniczo, zamierza w niedalekiej przyszłości oczyścić kraj z szyitów oraz z wszelkich oznak wpływów zachodniego świata. Co zrozumiałe sytuacja ta nie podoba się władzom największego współczesnego mocarstwa – Stanów Zjednoczonych. Do Arabii Saudyjskiej przybywa sam wiceprezydent Webster. Według zaleceń zwierzchnika powinien załagodzić sytuację i nie dopuścić do kolejnych niepokojów na Środkowym Wschodzie. Niestety nie wszystko idzie zgodnie z planem.
Na profesora Lourdsa poluje kilka ekip. On sam nie bardzo wie co o tym myśleć, tym bardziej, że nie powinien stanowić celu zamachu dla nikogo – nie jest politykiem, terrorystą, ani nie stanowi żadnego zagrożenia. Okazuje się jednak, że wszystkim, którzy ścigają profesora, zależy przede wszystkim na jego wiedzy i umiejętnościach lingwistycznych. Tajemnicze Bractwo od lat strzeże tajemnicy “Zwoju Radości”, problem w tym, że sami jego członkowie nie wiedzą, gdzie ów zwój został ukryty. Mając do dyspozycji kilka stron napisów skopiowanych z tajemniczego kamienia, od ośmiu setek lat poszukują kogoś, kto będzie w stanie je odczytać. Słowa zapisane najprawdopodobniej w sztucznym języku pochodzącym od starogreckiego, są dodatkowo zaszyfrowane. Obok takiego wyzwania znakomity lingwista nie jest w stanie przejść obojętnie. Nawet mając szansę wyjazdu z Turcji Lourds postanawia zostać i rozwikłać tajemnicę. Jeśli jesteście ciekawi, co znajduje się w Zwoju Radości sięgnijcie koniecznie po książkę.
Powieść na pewno zasługuje na miano sensacji. Jest akcja, jest tajemnica i jest ciekawie. Schemat, tak jak się spodziewałam, dość przewidywalny. Jedyne co w zasadzie zaskakuje, to spora doza mistycyzmu i obecność nadprzyrodzonych mocy. Książka wciąga, jest świetnie napisana, a narracja jest prowadzona jednolicie i spójnie. Zakończenie zaskakuje, choć nie tak bardzo jak powinno. Co do samego pomysłu na fabułę… jeśli krytycy porównują książkę do twórczości Dana Brown’a, w zasadzie wiadomo czego się spodziewać. Ja sięgnęłam po akurat tą pozycję głównie dlatego, że lubię powieści sensacyjne, w których głównym tematem jest rozwiązanie zagadki z przeszłości. Ta tematyka bardzo mi odpowiada, mimo że zdaję sobie sprawę z tego, że część faktów jest więcej niż naciągana na potrzeby fabuły, cóż licentia poetica. Jeśli szukacie przyjemnej lektury, lubicie rozwiązywać zagadki albo po prostu macie ochotę na szczyptę tajemnicy, ta książka na pewno Wam się spodoba. Nie wykluczam, że w najbliższej przyszłości sięgnę po Kod Atlantydy, żeby przekonać się skąd tak naprawdę wziął się profesor Lourds i czego dokonał wcześniej.
Autor: Charles Brokaw
Tytuł: Kod Lucyfera
Wydawnictwo: Bellona
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2012
Liczba stron: b
Gatunek: sensacja
ISBN: 978-83-11-12229-1