Terry Pratchett, Zimistrz, tłum. Piotr W. Cholewa, (tyt. org. Wintersmith), [Prószyński i S-ka], Warszawa 2006
Kup książkę Zimistrz już teraz w Centrum Taniej Książki!
Terry Pratchett, autor Świata Dysku, twórca takich postaci jak babcia Weatherwax czy przezabawny Śmierć. Jeśli czytasz książki, niekoniecznie nawet fantastykę, jest niemal pewne, że to nazwisko obiło Ci się o uszy. Tym razem miałam okazję przeczytać nie jedną z części samego cyklu Świat Dysku, a opowieść z tego świata pochodzącą.
Tiffany Obolała ma trzynaście lat. No, prawie trzynaście. Jest czarownicą, początkującą, w zasadzie pobiera właśnie nauki u panny Spisek, ślepej, głuchej staruszki, która pomaga okolicznym mieszkańcom w rozwiązywaniu problemu natury… po prostu ludzkiej. Pewnego jesiennego wieczoru, tuż przed nadejściem zimy, Tiffany i panna Spisek wyruszają, aby zobaczyć taniec Zimy i Lata. Pech chce, że niesforna dziewucha nie potrafi utrzymać nóg na miejscu i wpada między tańczących. Problem w tym, że tak naprawdę, przez swoją niesubordynację i młodzieńczą buńczuczność sprawia, że sam Zimistrz zaczyna uważać ją za… Letnią Panią.
Dziewczyna staje się jego inspiracją, Zimistrz tworzy dla Tiffany płatki śniegu i góry lodowe. A biedna nastolatka nie wie co począć z tymi wyrazami uwielbienia. Na dodatek panna Spisek oświadcza, że za dwa dni zamierza umrzeć i wypadałoby przygotować pogrzeb. A to nie jedyny kłopot. Ktoś przecież musi przejąć schedę po czarownicy, jej chatka powinna być zamieszkana przez kogoś, kto odpowiedzialnie zajmie się mieszkańcami. W całym tym zamieszaniu nieoceniona staje się pomoc Niani Ogg, babci Weatherwax oraz Feegli – małych niebieskich stworzonek, które ochraniają Tiffany.
Jak skończy się ta cała awantura? Letnia Pani jest obrażona, bezcielesny Zimistrz najwyraźniej zakochany, a Tiffany przede wszystkim… zagubiona.
Terry Pratchett przyciąga mnie do swoich książek przede wszystkim poczuciem humoru, które niesamowicie mi odpowiada. Mogę z całą pewnością stwierdzić, że znajduję u niego taki poziom absurdu, który mnie porywa i fascynuje. A co oprócz miejscami zupełnie abstrakcyjnych wydarzeń znajdziecie akurat w tej opowieści? Zależności czasowych praktycznie żadnych, dlatego też wciągnięcie się w fabułę nie nastręcza w zasadzie żadnych trudności. Nawet jeśli wcześniej nie miałeś, Drogi Czytelniku, okazji sięgnąć po dzieła Pratchhett’a, ta książka sprawi Ci mnóstwo frajdy i przeniesie w ciekawy, pełen magii świat. Jeśli tylko czas mi pozwoli będę sięgać po kolejne części Świata Dysku z przyjemnością.