Wieści

Mark Hodder, “W dziwnej sprawie Skaczącego Jacka”

Written by Ioannes Oculus
Mark Hodder, W dziwnej sprawie Skaczącego Jacka

Mark Hodder, "W dziwnej sprawie Skaczącego Jacka"

Mark Hodder, W dziwnej sprawie Skaczącego Jacka, [Fabryka Słów], Lublin 2012

Kup książkę W dziwnej sprawie Skaczącego Jacka już teraz w Centrum Taniej Książki!

Mark Hodder legitymuje się tytułem naukowym z kulturoznawstwa. Jest wielbicielem historii Wielkiej Brytanii (przede wszystkim okresu od 1850 do 1950 r.), dobrej kuchni, najnowszych gadżetów, kultowej telewizji (ITC rządzi!), Toma Waitsa i całego mnóstwa innych dziwactw.
Od 2008 roku mieszka w Walencji. Jak wyjaśnia, przeprowadził się tam uciekając od stresu i w poszukiwaniu klimatu sprzyjającego pisaniu powieści. Trafił idealnie – jego literacki debiut, pierwszy tom serii Burton i Swinburne, uhonorowany Nagrodą Philipa K. Dicka to jedno z najgłośniejszych wydarzeń literackich 2011 r. w Wielkiej Brytanii. Pisał dla BBC, był redaktorem, dziennikarzem, twórcą witryn internetowych, pracował we wszystkich tradycyjnych i elektronicznych mediach Londynu. Niemal całe jego zawodowe życie jest związane z tym miastem.

Fabryka Słów po raz kolejny mnie zaskakuje. Trzymam w ręce nowe dzieło mojego ulubionego wydawnictwa i nadal nie mogę nasycić mojego wzroku. Piękna, dosyć gruba okładką, półokrągły grzbiet, mieniące się złotem napisy. Książka jakby nie z tej epoki – współczesny relikt. Jak się okazuje, zewnętrzne walory bardzo dobrze opisują wnętrze. Mark Hodder jest debiutantem, w co nie uwierzyłem, dopóki nie zapoznałem się co nieco z jego życiorysem. Dla mnie jest istnym geniuszem, jak na początkującego autora stworzył książkę, i mam nadzieję stworzy także równie dobry cykl, która zachwyca w każdym calu, która wpisuje się w pamięć i daje mu przepustkę do znalezienia się pośród wielkich nazwisk światowej fantastyki.

Bohaterem powieści jest duet detektywów: Richard Francis Burton i Algernon Charles Swinburne. Trudno jakoś opisać fabułę od początku do końca, bo jest ona wielowątkowa i nie toczy się zgodnie z przyjętymi na ogół prawami. Głównym motywem idącym przez całość jest owa sprawa Skaczącego Jacka – postaci, która była wielką tajemnicą w czasie epoki wiktoriańskiej. Człowiek Ćma z Zachodniej Wirginii, duch, upiór, stwór a także żartowniś, który atakował skokiem niczego niespodziewające się ofiary. W książce Hoddera Skaczący Jack to tajemnicza postać, która atakuje młode kobiety na tle seksualnym. Ściąga z nich ubrania i… o dziw, nie dopuszcza się jednak żadnych haniebnych czynów. Dlaczego tak jest? Na to pytanie postarają się odpowiedzieć nasi dwaj bohaterowie. Prócz gonitwy za upiorem, dwaj mężczyźni poznają też prawdę na temat różnych dziwnych istot, które w owym czasie w coraz większej ilości pokazują się w Londynie. Okaże się potem, że to nie natura płata ewolucyjne psikusy, ale pewien nie do końca zrównoważony psychicznie doktor – Charles Darwin.

Mark Hodder w swojej debiutanckiej książce pokazuje nam Londyn u progu XX wieku. Londyn pełen nowinek technologicznych, nie takich, które spotykamy na kartach historii, ale bardziej ciemnych, zaawansowanych i często nieetycznych. Mamy do czynienia z szybkimi machinami, złożoną techniką, wehikułem czasu a także z genetycznymi eksperymentami. Przez to właśnie książką Hoddera jest niezwykle wciągająca i owiana nutką tajemniczości. Miasto, które autor nam opisuje, jest mroczne, ciemne, pełne typowej londyńskiej mgły, obsiane niebezpiecznymi zakamarkami i szarymi uliczkami. Jest to świat, w którym wieje grozą, ale co ciekawe, świat zachęcający czytelnika swoją wychodzącą ze schematów formą.

Autor świetnie buduje napięcie. Z początku, z grubej rury, podaje nam rewelację, by potem odrobinę przyhamować, rozwinąć fabułę, wyjaśnić kilka rzeczy. Po tym jednak na nowo częstuje bohaterów przygodami, a czytelnik wraz z akcją na nowo odżywa. Gdzieniegdzie Hodder opisuje mniej bądź bardziej obszernie różne urządzenia epoki wiktoriańskiej, dla niektórych może to być lekko uciążliwe. Czekamy na rozwinięcie jakiegoś wątku, a tu psikus, musimy zmierzyć się jeszcze z popisem wiedzy historycznej autora. Dla mnie jednak nie jest to jakąś większą przeszkodą, wręcz przeciwnie, z przyjemnością czytałem owe wstawki, bardziej wczuwając się w epokę.

Bohaterowie wykreowani są także dynamicznie, fakt, że istnieli naprawdę daje większe pole do popisu, które autor wykorzystuje chyba w stu procentach. Mamy do czynienia z różnymi charakterami, co stanowi ciekawy miszmasz. Język powieści także dostosowany jest do tamtych czasów, Hodder używa licznych porównań dotyczących epoki, doskonale ukazuje swoją wiedzę na jej temat, co sprawia, że powieść jest bardzo prawdziwa.

Zdecydowanie polecam, debiut warty przeczytania. Całość godna szanującego się fantasty i kolekcjonera!

About the author

Ioannes Oculus

I am addicted to languages, both modern and ancient. No language is dead as long as we can read and understand it. I want to share my linguistic passion with like minded people. I am also interested in history, astronomy, genealogy, books and probably many others. My goals now are to write a novel in Latin, a textbook for Latin learners, Uzbek-Polish, Polish-Uzbek dictionary, modern Uzbek grammar and textbook for learners. My dream is to have a big house in UK or USA where I could keep all my books and have enough time and money to achieve my goals.

Leave a Comment

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.