Gaston Leroux, Upiór w operze, [Wydawnictwo Studio Emka] Warszawa 2005
Na początku kilka słów o autorze, bo w tym wypadku dzieło wydaje się być dużo bardzie znane niż jego twórca. Gaston Leroux urodził się 6 maja 1868 w Paryżu. Był francuskim pisarzem i reporterem. Zaliczany jest do klasyków tzw. literatury weird fiction. Z zawodu prawnik. Zmarł 15 kwietnia 1927 w Nicei. Pisał głównie powieści detektywistyczne. Leroux pisał dużo i w pośpiechu, gdyż potrzebował bowiem stale pieniędzy na gry hazardowe. Spora część jego twórczości nie wytrzymała próby czasu. Mimo to jego pozycja w literaturze francuskiej XIX wieku porównywana bywa do Edgara Allana Poego i Arthura Conana Doyle’a. Najsłynniejszą powieścią Lerouxa jest Upiór w operze.
Upiór w operze jest utworem niezwykle dobrze znanym, m. in. dzięki adaptacjom scenicznym i filmowym. W paryskiej operze następuje zmiana kierownictwa. Nowi dyrektorzy poznając operę dowiadują się, że ciążą na nich specyficzne zobowiązania. Mają bowiem spełniać żądania (dosyć wygórowane) upiora opery. Traktują tę informację jako żart i nie mają zamiaru spełniać owych wymagań. Jednocześnie nowy patron opery wicehrabia Raul de Chagny zakochuje się bez pamięci w Christine. Dziewczyna jest jedną z chórzystek, jednak potajemnie była szkolona przez upiora, który też w niej się kocha. Upiór, nie jest jednak do końca potworem. Ma imię Eryk i byłby zapewne normalnym człowiekiem, gdyby nie szpetny wygląd i odrzucenie przez ludzi. Stracie tych dwóch miłości musi wywołać konflikt i to tragiczny, w końcu rzecz dzieje się w operze.
Upiór w operze nie jest powieścią, którą czyta się łatwo. Nie wiem czy wynika to z faktu, że powieść została napisana już ponad sto lat temu czy z tłumaczenia. Jednak mimo to książka jest interesująca. Fabuła potrafi wciągnąć czytelnika. Dla jednych będzie to powieść grozy, dla innych romans, dla kogoś innego coś zbliżonego do obrazu zagubienia, w jakie może popaść człowiek. Gaston’owi Leroux’owi udało się stworzyć dzieło wyrastające ponad przeciętność i bogate w różne wątki fabularne. Sądzę, że to pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów filmowych wersji, a także dla innych może okazać się przyjemną lekturą.
– bez pamięci zakochany w Christine, starszy od niej o kilka lat. Przypomniał sobie o niej dopiero podczas arii, którą zaśpiewała w zastępstwie La Carlotty