Wieści

“Nie plam mnie, nie niszcz, zawiń okładkę moją w czysty papier”

Written by Ioannes Oculus

Czy można niszczyć książki? Z pewnością nie. Gdzie jednak leży granica między niszczeniem a zwykłymi zaznaczeniami, notatkami na marginesie? Erazm z Rotterdamu zalecał wręcz wykonywanie notatek na marginesach!

Amber Cross opowiada na swoim blogu (Notes in the Margin: Good or Bad?) historię czytania książki pt. Tuesdays with Morrie autorstwa Mitch’a Albom’a. Jej egzemplarz był wcześniej w posiadaniu osoby namiętnie notującej na marginesach. Dzięki tym notatkom Amber Cross miała podwójną przyjemność z czytania. “Odkryłam, że równolegle poznaję Morrie i Mitch oraz anonimowego autora notatek” – pisze na blogu. W ten sposób próbowała poznawać poprzedniego właściciela książki.

Notowanie na marginesach lub między linijkami tekstu ma swoją długa tradycję. Stephen Orgel, bibliofil, posiada w swojej kolekcji książki nawet z XVI wieku, w których naniesione są odręczne notatki (film pod artykułem). Z jednej z nich wycięto herb z marginesu, który widocznie się spodobał jednemu z poprzednich właścicieli. Stephen Orgel mówi, że dzięki temu poznajemy historię danego egzemplarza, sposobu czytania, interpretacji i wykorzystania książek.

Osobiście przyznaję się to zakreślania i notowania w swoich książkach, szczególnie tych służących mi do nauki. Książek pożyczonych od znajomych czy z biblioteki tak nie traktuję, szanując cudzą własność. A jakie jest wasze zdanie? Co można, z czego nie można wyprawiać z książką?

About the author

Ioannes Oculus

I am addicted to languages, both modern and ancient. No language is dead as long as we can read and understand it. I want to share my linguistic passion with like minded people. I am also interested in history, astronomy, genealogy, books and probably many others. My goals now are to write a novel in Latin, a textbook for Latin learners, Uzbek-Polish, Polish-Uzbek dictionary, modern Uzbek grammar and textbook for learners. My dream is to have a big house in UK or USA where I could keep all my books and have enough time and money to achieve my goals.

2 Comments

  • Ja piszę po swoich książkach.
    Na samym początku oczywiście składam podpis na każdej lekturze – moje książki krążą po znajomych i w ten sposób chcę przypominać do kogo mają wrócić.
    Później podkreślam – ale ołówkiem! – ważne zdania, sentencje i fragmenty, do których wiem, że będę wracał.

    Ale zaginanie kartek? Nie. Nie tyle z powodu poszanowania książki co z powodu zmysłu estetycznego 🙂

Leave a Comment

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.