Światło naszych czasów, Słońce Peru i jego doradcy od kilku lat fundują nam coraz lepszy “kabaret”. Prawdziwy kabaret byłby, gdybyśmy nie musieli w nim żyć. Ostatnio głośna jest sprawa refundacji leków, a właściwie jej braku. Wielu ludzi zostało okradzionych, gdyż po latach opłacania składek na ubezpieczenie, teraz nie mogą korzystać z profitów im przysługujących. Dlatego osobiście jestem przeciwny jakiejkolwiek refundacji leków.
Czy człowiek jest idiotą, który nie potrafi podjąć samodzielnej decyzji? Czy wszystko musi za niego robić ktoś “mądrzejszy”. System obowiązkowych ubezpieczeń jest wynikiem takiego myślenia. “Obywatelu, jesteś za głupi, żeby decydować o swoich pieniądzach, więc oddaj je nam, a my w swojej łaskawości coś co z nich oddamy”. Zabierają nam przez lata pracy dużą część naszych zarobków na emerytury, ubezpieczenia zdrowotne i tym podobne. Przy obecnym systemie pieniądze te tracą się w czarnej dziurze długów i starych zobowiązań i prawie nic z nich nie zostaje dla tego, który je wpłacił.
Stąd moja konkluzja – zostawcie moje pieniądze w spokoju. Będę chciał, to się ubezpieczę. Będę chciał odkładać pieniądze do skarpety, to tam je odłożę i wyjmę w razie potrzeby. Moje pieniądze i ja mam prawo o nich decydować, a nie poddawać się pod złodziejski system gospodarki centralnie sterowanej.