Koniec roku to czas podsumowań. Dla nas 2011 był bardzo owocnym rokiem, między innymi dzięki patronatom medialnym nad niektórymi tytułami. Chcieliśmy więc przypomnieć je wam (w kolejności chronologicznej):
1. Andrzej Ziemiański, Achaja, tom 1 i 2
Bohaterka jest młodą księżniczką, która wskutek dworskich intryg, zawiści i chciwości bliskich jej osób szybko zostaje odsunięta z kolejki do tronu i to w dość brutalny sposób. Dziewczyna błyskawicznie poznaje smak życia zwykłego człowieka w pełnym okrucieństwa świecie. Los zsyła ją do armii, następnie do niewoli, gdzie uczy się sztuki przetrwania. Przestaje już być grzeczną księżniczką. Rozumie, że aby coś od życia otrzymać trzeba również coś poświęcić.
2. Marcin Mortka, Martwe Jezioro
Czy można pokonać smoka wyzwiskami? Czy kruki znają umiar w ludzkiej mowie? I czy można zostać bohaterem, będąc zarazem złośliwym do bólu charakternikiem?
Oto heroic fantasy, w najczystszej i, co ważniejsze, najlepszej postaci. Jak nigdzie indziej skrzy się humorem, zaskakującymi zmianami akcji, ale też niezwykłą, pełną rozmachu fabułą. Każda przeczytana strona sprawia, że apetyt na więcej wciąż rośnie – i tak jest aż po ostatnie zdanie.
3. Marcin Pągowski, Zima mej duszy
Ulitował się tedy Pan i tak do nich rzekł: „Ześlę mego syna, który odkupi grzechy wybranego ludu”. Tak też się stało.
***
Zbuntował się jednak syn, odwracając do Stwórcy plecami i złorzecząc Mu, nie chcąc wypełnić woli Ojca. Na co Pan przeklął go po trzykroć i znów rzekł: „Wyrzekam się ciebie tedy i przeklinam, byś nigdy spokoju nie zaznał. Bramy mego królestwa na zawsze pozostaną dla ciebie zamknięte. Tułaczem i zbiegiem będziesz po wsze czasy na ziemi!”
Znam twoją tajemnicę. Od dawna żeś zbiegiem w różnych krainach. Twoje dzieje przyrównać można tylko do historii całych rodów. Pamięcią sięgasz wstecz już całe wieki. Wędrowałeś przez Stulecia, ja zaś podążam cierpliwie za tobą, niby cień…
4. Martyna Raduchowska, Szamanka od umarlaków
Medium ma w życiu przerąbane. Medium, które nie chce być medium, ma przerąbane w dwójnasób. Medium bez powołania, za to z awersją do duchów, ma przerąbane wzdłuż, wszerz i naokoło.
Ida Brzezińska świetnie wie, czego chce: normalnego życia. I gdyby to od niej zależało, w jej rodzinie na pewno nie byłoby ojca maga, matki czarownicy, babki jasnowidzki ani ciotki medium. Ani bez mała dwudziestu pokoleń podobnych wariatów. Tymczasem jednak – o, zgrozo – są. A geny sumiennie robią swoje, obdarzając Idę równie nadprzyrodzonym co niepożądanym szóstym zmysłem. Do tego jeszcze wredny, podły Pech o sadystycznych skłonnościach z upodobaniem krzyżuje jej plany, wpycha w szpony apodyktycznej ciotki, nęka stałą obecnością umarłych i wplątuje w aferę, od której na kilometry czuć pieprzem i imbirem – zapachem czarnej magii.
Postawmy sprawę jasno – Ida nie ma Pecha. To Pech ma Idę.
Jurek – nastoletni chłopiec obdarzony niezwykłym światłem, po raz kolejny zabiera nas w świat snu i wyśnionych przygód. Wraz ze swymi oddanymi przyjaciółmi odwiedza krainy, dla których jest bohaterem, a przede wszystkim, które potrzebują jego pomocy. W trójkę przemierzają kolejne światy, poznając ich mieszkańców. Tym razem walcząc o nieunikniony czas i wypowiedziane słowo. Podczas swej wędrówki Jurek odkrywa przeznaczenie. Zdając sobie sprawę z tego, że jedynym ratunkiem dla wszystkich jest uwolnienie światła, które jest w nim, a co za tym idzie, jego śmierć…
„Otrzymał świat bez którego umiera…”
6. Michał Solanin, Szaman z Port Royal
Szaman z Port Royal to unikalne połączenie marynistyki z fantastyką. Jest to zbiór pięciu ułożonych w logiczną całość opowiadań, otwierający cykl „Opowieści z Half Moon Cay”. Akcja książki rozgrywa się w Indiach Zachodnich, w jednym z najbardziej burzliwych okresów tej części świata, czyli na początku XVIII wieku.