Cecilia Randall, Hyperversum, wyd. Esprit, Kraków 2011
Cecilia Randall to autorka bestsellerowych powieści dla młodzieży. Urodziła się w Modenie i, jak sama mówi o sobie, wyrosła na „chlebie, książkach i komiksach”. Ukończyła studia na wydziale Języków i Literatur Obcych, a także studia w dziedzinie Komunikacji i Technologii Informacyjnych na Uniwersytecie w Bolonii, po których zaczęła pracować jako graficzka, projektantka stron internetowych i ilustratorka.
Jej debiut literacki przypadł na grudzień 2006 roku, kiedy opublikowała pierwszą powieść “Hyperversum”. Saga “Hyperversum” w styczniu 2009 roku doczekała się kolejnej części “Il Cavaliere del Tempo” (Rycerz Czasu), a w marcu w antologii Sanctuary (Asengard) zostało opublikowane opowiadanie “Angeli e uomini” (Anioły i ludzie).
Książki historyczne zawsze jawiły mi się jako dzieła trudne, nudne i niepotrzebne. Ciężko było mi się przełamać, by po nie sięgać. Denerwował mnie fakt, iż pisarze skupiają się na stronie historycznej tak bardzo, ze brakuje wartkiej akcji, wyrazistych postaci i właściwego zakończenia. Jednak nie musi tak być! Właśnie odkryłam książkę, w której tło historyczne przestało sprawiać mi trudności z interpretacją i zrozumieniem. Mimo dość potężnych rozmiarów (770 stron zapisanych drobnym druczkiem!) jej lektura sprawiła mi niekłamana przyjemność. Tym bardziej, że ,,Hyperversum”, bo o nim właśnie mowa to debiutancki utwór Cecilii Randall.
Fabuła książki opiera się tytułowej grze komputerowej, do której ,,wciągnięta” zostaje szóstka przyjaciół. Od tej pory będą musieli walczyć o przetrwanie (dosłownie) żyjąc w XIII – wiecznej Francji. Na swej drodze napotkają wiele przeszkód, które wystawia na próbę ich odwagę, honor i godność. Nagle okazuje się, że ich pobyt z góry zaplanowany przez los, wyższą siłę…
Książka ta zachwyciła mnie swym rozmachem, realnym odzwierciedleniem średniowiecznej rzeczywistości oraz galerią pierwszoplanowych postaci. Są to ludzie bardzo młodzi, nastoletni. Daniel, Ian, Jodie, Martin, Carl, Donna. Każde z nich będzie musiało pokonać swoje lęki, pogodzić się z koniecznością funkcjonowania w innym wymiarze. W świecie, w którym oprócz przyjaciół spotykają także wrogów. Ian przyjmuje na siebie rolę opiekuna grupy. Cierpliwe znosi zadany mu przez oprawców ból, chroni przyjaciół, jest także ich tłumaczem. Jego losy związane zostaną z losami panny Isabeau de Montmayeur, której dzieje badał jako zapalony historyk. Gdy cofa się w czasie i spotyka obiekt swoich ,,westchnień” jest zaskoczony, ale i szczęśliwy. Miedzy nimi rodzi się uczucie, a przeszłość splata się z przyszłością już na zawsze. Nieodwracalnie i ostatecznie.
Chociaż historia jest pełnoprawnym bohaterem tej powieści, proporcje pomiędzy nią a fikcją literacką zostały tak wyważone, iż bez trudu możemy współuczestniczyć w akcji. Randall umiejętnie balansuje pomiędzy dwoma światami, splatając losy bohaterów pochodzących z różnych epok. Jest to powieść, która wciąga od pierwszych kartek. A im dalej – tym lepiej. W czasie lektury napotykamy na wiele nieoczekiwanych zwrotów akcji. Nie sadziłam, iż można tak frapująco, mądrze i interesująco opowiedzieć historię, w której każdy znajdzie coś dla siebie. W ,,Hyperversum” mamy do czynienia z wątkiem miłosnym , historycznym, przygodowym, znajdziemy tam ciekawie poprowadzony wątek wojenny, lecz przede wszystkim jest to opowieść o przyjaźni, sile wzajemnych więzów i nadziei, które to uczucia nie blakną nawet w obliczu niebezpieczeństwa, bólu i śmierci…
Gorąco polecam nie tylko fanom historii, ale przede wszystkim miłośnikom dobrych książek. Jestem pewna, że żadna z ponad siedmiuset stron was nie rozczaruje, a cała książka zaspokoi wszystkie wymagania. Intrygi, zwroty akcji, sensacyjne rozstrzygnięcia i odwaga silniejsza niż strach. Czy muszę dodawać coś więcej?
Autorką recenzji jest Anna Białek.
Kup tę książkę w księgarni Selkar w korzystnej cenie!