Jak donosi tygodnik “Wręcz Przeciwnie” (nr 3/2011), w Argentynie służby celne skonfiskowały ponad milion książek. Książki są tam drukowane… a właściwie nie tam, tylko poza granicami Argentyny, a przez konfiskatę władze chcą wydawców zmusić do drukowania w miejscowych drukarniach. Jeżeli wydawcy przedstawią plany przeniesienia druku do kraju, wtedy książki zostaną im zwrócone. Związkowcy twierdzą, że 60 milionów książek (na 76 mln sprzedanych!) zostało wydrukowanych poza krajem. Wydawcy jednak przekonują, że to bzdura. Na marginesie pojawia się pytanie, czy czasem nie drukuje się tam, gdzie jest to korzystniejsze (tańsze)? W ten sposób czytelnicy mają łatwiejszy dostęp do książek. Czy po takich działaniach czytelnictwo książek w Argentynie nie zmniejszy się?
You may also like
Stanisław Szwast — obiecujący, młody autor SF...
Z Miroslavem Žambochem słów kilka! WYWIAD !
Mercedes Thompson powraca na półki księgarskie!
Literatura urban fantasy — dlaczego tak bardzo ją...
“Nigdziebądź” Gaimana doczekało się...
Relacja z Polcon 2016, czyli większość questów...
About the author
Ioannes Oculus
I am addicted to languages, both modern and ancient. No language is dead as long as we can read and understand it. I want to share my linguistic passion with like minded people. I am also interested in history, astronomy, genealogy, books and probably many others. My goals now are to write a novel in Latin, a textbook for Latin learners, Uzbek-Polish, Polish-Uzbek dictionary, modern Uzbek grammar and textbook for learners. My dream is to have a big house in UK or USA where I could keep all my books and have enough time and money to achieve my goals.
Leave a Comment X
This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.