Henry Lion Oldi, Heros powinien być jeden, t.1 , [Fabryka słów], Lublin 2009
Henry Lion Oldi to w rzeczywistości pseudonim dwojga ukraińskich pisarzy: Dmitrija Gromowa oraz Olega Ładyżenskija (OL – eg + DI – ma). Obaj przyszli na świat w roku 1983, mieszkają po sąsiedzku i pracują w Charkowie. Piszą jednak w języku rosyjskim, co ma na celu dojście do większej ilości odbiorców. Na swoich kontach mają w sumie aż kilkadziesiąt powieści i kilkaset opowiadań. Śmiało przyznają, że pisarstwo to zarówno ich największa miłość oraz jedyny środek utrzymania. Są najpopularniejszymi twórcami literatury Science Fiction i Fantasy na Ukrainie. Prócz pisarstwa są też zaangażowani w pomoc dla początkujących autorów, wydają e-fanzin a także prowadzą klasy mistrzowskie, czyli swego rodzaju szkolenia podczas konwentów.
Książka duetu została napisana na wzór greckiej tragedii, znajdujemy w niej kolejno: Parodos (prolog), Epejsodiony (poszczególne rozdziały), Stasimony (według sztuki, wstawki chóru oddzielające Epejsodiony) oraz Eksodos (epilog).
Na początku powieści czytelnik poznaje wojownika Amfitriona z Teb, który powraca z wojny i spragniony czułości oraz miłosnych igraszek, wkracza bez zastanowienia do łóżka swojej żony. Niestety poznaje natychmiast, że jego małżeńskie łoże niedawno gościło kogoś innego. Alkmena, towarzyszka wojownika przeczy jednak, że miała kochanka. Amfitrion domyśla się, że to sprawka jednego z bogów, który przybrawszy jego postać, wykorzystał jego nieobecność. Postanawia jednak nie zdradzać bolesnej prawdy małżonce. Efektem tamtej nocy są narodziny bliźniaków : Alkidesa i Ifiklesa, jednak obydwaj mają różnych rodziców – Ifikles Amfitriona, a Alkides Zeusa.
Podczas gdy bliźniacy powoli dorastają, na Olimpie rozchodzą się złe wieści. Podobno znacznie zwiększyła się liczebność składanych bogom ofiar z ludzi. Mieszkańcy niebios bardzo sceptycznie patrzą na takie zachowanie ,co owocuje odrzucaniem podarków. Te jednak niefortunnie wzmacniają krainę Tartar i zamieszkujących ją Tytanów. Wkrótce dowiadujemy się, że za ludzkimi ofiarami stoi garstka opętanych przez Upadłych – czyli potępionych umarłych. Wszystkie te wydarzenia drogą… przypadku splotą się z negatywnymi wybrykami dorosłego już Alkidesa, ponieważ bogowie mają wobec niego swój odrębny plan.
„Heros powinien być jeden” to powieść wielowątkowa. Mamy tutaj do czynienia z różnymi odrębnymi historiami ludzi, jednakże bardzo sprawnie ze sobą połączonymi. Na kartach powieści obserwujemy zmagania wojownika Amfitrona o to, aby jak najlepiej wychować synów; wewnętrzny pojedynek obu bliźniaków, którzy muszą zmierzyć się z drugim własnym „ja”, a także wojenne zmagania bogów Olimpu.
Dimitrij i Oleg poskładali zlepek różnorakich mitów oraz historii wyciągniętych wprost z greckiej mitologii w jedną całość, nadali jej kształt powieści i wydali w dwutomowej książce. Czy im to wyszło? Na pewno zadowoleni będą czytelnicy ciągle głodni starożytnej historii świata, czytelnicy którzy pasjonują się półwyspem Bałkańskim pod patronatem bogów Olimpu. Ale jak zareaguje potencjalny odbiorca? Mimo, że książka jest wielce dopracowana, z pozoru ciekawa, bardzo barwna, tak naprawdę przepełniona jest chaosem. Dzieło duetu jest trudne w odbiorze, napisane chaotycznie. Dochodząc już do setnych stron pozbawieni jesteśmy radości z czytania, musimy rozszyfrowywać trudne nazwy którymi książka jest przepełniona. Skupiając się na skrupulatnym śledzeniu zawiłego tekstu, zapominamy co działo się kilka stron wstecz. Wielowątkowość, o której wspominałem wcześniej i która powinna być wielkim plusem, jest w rzeczywistości czymś na miarę literackiego labiryntu.
Dla mnie książka, szczególnie taka która widnieje pod etykietą powieści fantasy, powinna nieść ludziom rozrywkę, odpoczynek od świata który ich otacza. Powinna być czymś w rodzaju wehikułu czasu, który przenosi spragnionych przygody ludzi w świat fantastycznej, pełnej owych przygód krainy, która byłaby odpoczynkiem od przepełnionych stresem i nerwami realności. „Heros powinien być jeden” jest poniekąd lekkim tego przeciwieństwem. Niejako stanowi formę odskoczni od tego, co nas otacza, ale czy warto zagłębić się w tak bardzo mityczny, trudny i zaplątany świat?
Autorem recenzji jest Marek Szwajnoch.
Kup tę książkę w księgarni Selkar w korzystnej cenie!
[…] Marek Szwajnoch (recenzowana książka: Henry Lion Oldi, Heros powinien być jeden) […]