Nik Pierumow, “Brylantowy miecz, drewniany miecz” – Kroniki Przełomu

Nik Pierumow, “Brylantowy miecz, drewniany miecz”

Nik Pierumow, Brylantowy miecz, drewniany miecz, tłum. Rafał Dębski (tyt. org. Алмазный меч, деревянный меч. Книга 1), [Fabryka Słów] Lublin 2011

Nik Pierumow to urodzony w 1963 roku rosyjski pisarz fantasy i science – fiction. Największą popularność przyniosło mu opublikowanie Pierścienia mroku, epopei, której akcja rozgrywa się w Śródziemiu Tolkiena. Z wykształcenia biofizyk, oprócz pisania wykonuje również wyuczony zawód. Mieszka w Stanach Zjednoczonych wraz z rodziną. W jego dorobku znajdziemy m.in. wspomnianą już kontynuację Władcy Pierścieni, cykle Imperium ponad wszystko, Kroniki Hjowardu, Świat Siedmiu Zwierząt oraz Kroniki Przełomu.

Brylantowy miecz, drewniany miecz to pierwsza księga cyklu Kroniki Przełomu. Bohaterami powieści jest kilka na pozór niezwiązanych z sobą osób. Agata – niewolnica z plemienia Danu, której właścicelem jest szef wędrownego cyrku. Imperator Mellynu – człowiek młody, podporządkowany magom rządzącej Tęczy. Fess – żołnierz Szarej Ligi, niecertyfikowany mag. Tavi – dziewczyna rodu Wolnych, tak naprawdę człowiek wychowany przez inny naród. Każde z nich na swój sposób jest zniewolone,  każdemu odebrano prawdziwą twarz.

Nad światem zbierają się ciemne chmury, nadciąga Ulewa – czas gdy wszystko co żywe ukrywa się w niedostępnych miejscach. Ulewa niszczy wszystko co spotka na swojej drodze i biada temu, w czyim dachu odnajdzie choć najmniejszą szczelinę. W czasie gdy nieuniknione zbliża się, nasi bohaterowie są w drodze. Każdy z nich zmierza gdzie indziej, każdy w innym celu, wszyscy jednak narażeni są na to samo niebezpieczeństwo. Okaże się również, że ich na pozor niezwiązane losy mają szansę się połączyć.

W międzyczasie w Mellynie Tęcza rośnie w siłę. Siedmiobarwni magowie sprawują de facto władzę nad wszystkim, a Imperator jest tylko marną kukiełką w ich rękach. Czy bedzie w stanie się zbuntować przeciw sile tak wielu czarodziejów? A może jak jego poprzednicy zostanie biernym obserwatorem?

Książka ciekawa, Nik Pierumow jest mistrzem w tworzeniu nowych światów, zapełnianiu ich różnymi rasami, stworzeniami i potworami. Po mistrzowsku organizuje te światy tak, że czytelnik ma wrażenie jakby istniały naprawdę. Wszystko dopracowane w najmniejszych szczegółach, od wyglądu ludzi, przez organizację miast aż po zależności społeczno – polityczne. Powieść czyta się świetnie, zakończenie pozostawia ogromny niedosyt, ciężko będzie doczekać do drugiej księgi. Tym razem przeczytanie książki zajęło mi niemal dwa razy tyle czasu, co zazwyczaj – właśnie ze względu na drobiazgowość opisów. Polecam gorąco wielbicielom fantastyki w najlepszym wydaniu!