Maja Lidia Kossakowska, Upiór Południa: Burzowe Kocię, [Fabryka Słów], Lublin 2009
Książka została napisana przez dość znaną pisarkę fantasy Maję Lidię Kossakowską. Z wykształcenia jest plastykiem i archeologiem śródziemnomorskim, sporadycznie magiem i poetką. Autorka ceni prozę nowoczesną, fascynuje się mitologią, antykiem, szamanizmem, wiedzą tajemną, a także starożytnymi artefaktami. Na ten czas wydała już kilka książek którymi są np.: Seria Upiór Południa, Żarna Niebios, 2 części Zbieracza Burz. Ośmiokrotnie nominowana do Nagrody im. Janusza Zajdla. jest także jedną z tytularnych właścicieli pałacu Kossakowskich.
Burzowe Kocię to zbiór 4 mikropowieści, których głównym bohaterem jest Jacob Troyden Harlows, aczkolwiek używane jest drugie imię w dodatku w skrócie (czyt. Troy). Troyden leży w szpitalu wraz z przyjacielem z frontu Normanem i tam rozpoczyna się jego przygoda w niezwykły świat krainy Opodal, w który zabierze go tytułowe Burzowe Kocię. Z pozoru zadanie Troya wydaje się proste, ma po prostu ściąć drzewo, które zagraża światu, bowiem jest ono zasadzone przez Opiekuna Ogrodu. Opiekun jednak dużo wcześniej, kiedy Bóg stworzył Raj, chciał posiąść wiedzę tajemną znaną tylko Bogu, więc wyłupał sobie oczy a w miejsce oczodołów wstawił oczy z drzewa rosnącego w Ogrodzie. Okrutnym planem Idra-Opiekuna jest wyjawienie światu całej wiedzy Bożej poprzez krzyczące drzewo. Na drodze Jacob spotyka wielu przeciwników próbujących go powstrzymać, jednakże bohater nie ma zamiaru się poddawać.
Podana jest także jak gdyby druga strona, bowiem są też opisane przygody Troydena na długo przed dostaniem się do szpitala. Był on torturowany, bity i licznie przesłuchiwany przez Talibów. Wszystko po to aby się dowiedzieć co knuje wywiad amerykański, jednak Jacob nie wyjawia szczegółów tajnej operacji swojego oddziału, gdyż przysiągł chronić kraj i kolegów, a przed wszystkim swojego honoru. Czy Troyden wytrwa w walce z siłami niemalże nadnaturalnymi? Czy też może nie osiągnie sukcesu swojej misji z Krainie Opodal. Aby się tego dowiedzieć radzę chwycić książkę do ręki i po prostu przeczytać.
Po książce nie spodziewałem się cudów, gdyż okładka nie była jakoś szczególnie zaskakująca i przede wszystkim nie zachwyciło mnie pierwszych kilka stron. Jednakże w miarę jak zagłębiałem się w książkę, udało mi się w niej nie stracić i utrzymałem fabułę całej akcji. Dzieło te jak każde inne jednak ma swoje plusy i minusy. Plusami są: fabuła, klimat i realność wydarzeń. Minusami zaś są: miejscami monotonia oraz chaotyczne rozmieszczenie akcji.
Bardzo mnie cieszy sama fabuła tak samo jak klimat i chociażby opis rzeczy, dzięki czemu wszystko co występuje w książce wydaje się bardzo realne. Natomiast niezadowolony jestem z pewnej cechy, która jest obecna w większości książek z serii Upiór Południa, a mianowicie chwilami stają się one monotonne. Jeszcze jedną wadą moim zdaniem jest także to, że łatwo się zgubić w całej akcji. Jest to i owszem nowatorskie rozwiązanie, ale według mnie nieco niekomfortowe dla czytelnika. Reasumując całą tą recenzję moja ocena wynosi 7,5/10 czyli ponad połowę, tak więc pomimo uwag polecam książkę, bo jest warta przeczytania i myślę, że każdy kto czyta dzieła M. Lidii Kossakowskiej powinien mieć ją w swojej kolekcji.