Dan Brown, "Zaginiony Symbol"
Dan Brown, Zaginiony Symbol, tłum. Zbigniew Kościuk, (tyt. org. The Lost Symbol), [Wydawnictwo Albatros, Wydawnictwo Sonia Draga, Wydawnictwo A. Kuryłowicz], Warszawa, Katowice 2010
Dan Brown ur. 22 czerwca 1964 roku w Exeter w stanie New Hampshire. Absolwent szkoły Philips Exeter Academy, ukończył także Amherst College. Zanim zaczął pisać wydał dwa nagrania jednak nie okazały się one sukcesem. Później uczył angielskiego w Exeter Academy. Obecnie mieszka w Nowej Anglii wraz z żoną, która zajmuje się malarstwem, pomaga mu w pisaniu powieści. Pierwszą książkę Cyfrowa twierdza wydał w 1998 roku, a Zaginiony Symbol w 2009. Jego książki wydawane są w bardzo dużym nakładzie.
Wszystko zaczyna się pewnego wieczoru kiedy Robert Langdon zostaje zaproszony na prośbę swojego przyjaciela i mentora, Petera Salomona do Waszyngtonu, aby wygłosić odczyt na Kapitolu. Kiedy dociera na miejsce okazuje się, że wszystko jest starannie przygotowaną pułapką. W sali, w której miało się odbyć przemówienie, Robert znajduje odciętą dłoń na której jest pełno wymalowanych symboli. Okazuje się, iż jest to zaproszenie do szalonej zabawy, zaplanowanej przez niejakiego Mal’akha. Idąc tropem masońskich śladów przeszłości Robert ma za zadanie odnaleźć starożytny portal ukryty przez masonów gdzieś pod metropolią wielkiego miasta. Zabawa staje się szaleńczym pościgiem, bowiem okazuje się że Peter Salomon do którego należała dłoń, żyje. Tymczasem kiedy główny bohater wraz z Katherine Salomon biegają za masońskimi wskazówkami, profesor Salomon dowiaduje się strasznej prawdy. Człowiek, który go uwięził i okaleczył, Mal’akh, okazuje się być jego martwym synem, tak przynajmniej uważał profesor. Niedługo potem Robert wraz z Katherine odkrywają do czego Mal’akh chce użyć portalu. Niestety jedynym sposobem żeby go powstrzymać jest odnalezienie tego, czego chce. Czy i tym razem Langdon wyjdzie cało z trudnej sytuacji? Czy zdoła powstrzymać szaleńca przed swym okrutnym planem? Dowiecie się jak przeczytacie.
Książka jest ciekawa do granic możliwości. Zarywałem przy niej każdą możliwą nockę, jest pełna przygody, zagadek i emocji. Polecam ją każdemu, kto lubi się zagłębiać w książki z motywami historycznymi. Dużo miejsc czy też organizacji jak np. Masoni istnieją, Dan Brown bardzo dobrze użył faktów historycznych, dzięki czemu stworzył dzieło, które nie sposób jest objąć słowami, trzeba to po prostu przeczytać. Wiemy oczywiście, że książki Browna są często kontrowersyjne, szczególnie jeśli chodzi o Kościół katolicki jak w przypadku Kodu Leonarda da Vinci, jednakże dla mnie to nie ma prawie żadnego znaczenia. Po przeczytaniu książki bardzo mocno zacząłem się zagłębiać w historie masońskie, a także legendy masonów. Jest w tym zbiorze także legenda mówiąca o tajemniczym portalu. Wyczytałem również, że rzeczywiście Waszyngton został założony przez Georga Washingtona, który był także wolnomularzem, na co wskazuje symboliczne wmurowanie kamienia węgielnego pod budynek Kapitolu. Reasumując książka jest bardzo nasycona faktami historycznymi, ciekawa, pisana językiem współczesnym, lecz pomimo tego nie traci uroku. Moja ocena dla niej w skali od 1-10 to 10. Książka nie ma prawie żadnych wad, pomimo iż jest w jednym czy dwóch miejscach mało zajmująca, ale ogólnie to ideał. Polecam na pogodne wieczory przy kominku i kubku dobrej kawy.
