Wieści

“Jeszcze nie zginęła” – antologia

"Jeszcze nie zginęła" - antologia

"Jeszcze nie zginęła" - antologia

Jeszcze nie zginęła, [Fabryka Słów] Lublin 2010.

Kup Jeszcze nie zginęła taniej w księgarni internetowej!

Oceniać antologie to chyba jedno z trudniejszych zadań jakie może stanąć przed recenzentem. Przecież każde opowiadanie jest inne. Ułatwieniem jest sytuacja, kiedy mamy do czynienia z jednym autorem. W przypadku Jeszcze nie zginęła nie mam tego luksusu. Mam za to inny – jest to po prostu zbiór dobrych opowiadań.

Co wchodzi w składa omawianego tomu? Wydawcy postanowili zgromadzić w jednym miejscu opowiadania, których motywem przewodnim jest patriotyzm. Szeroko rozumiany, różny, jak różni są ludzie. Większość opowiadań porusza w ten czy inny sposób temat ojczyźniany. Większość, ponieważ jedno opowiadanie nijak mi tematycznie nie pasuje w prezentowanym zbiorze.

Tom otwiera opowiadanie Rafała Dębskiego pt. Pocałunek lasu. Wraz z tym tekstem wchodzimy w sam środek działań wojennych. Gdy napadnięta Ojczyzna broni się przed niemieckim okupantem okazuje się, że nie tylko ludzie bronią ukochanej ziemi… Potem Milena Wójtowicz też pokazuje zmagania naszego kraju z wrogiem. W opowiadaniu Joanna i aniołowie także w walce stają nie tylko ludzie. Rafał W. Orkan nie zajmuje się już walką. Pokazuje natomiast do czego może nas doprowadzić gonitwa za sensacją. Materiał w telewizji musi być dobry, chodliwy, choćby nawet sfilmować człowieka ginącego w wypadku…

Czwarte opowiadanie to jedno z tych, które mnie najbardziej zainteresowało. Tomasz Duszyński (warto zajrzeć na jego stronę: Tomasz Duszyński – strona oficjalna) w tekście Strażnik ukazuje Polskę. Jaką? Z pozoru normalną, taką jaką znamy. Z drugiej strony jest coś jakby drugie jej odbicie. Inna Polska, która ma kontakt z tą naszą. Nie dość, że Duszyński porusza ważny problem odpowiedzialności za drugiego (ile ja mogę stracić dla dobra drugiego?). Gdy czytałem to opowiadanie, a złożyło się tak, że nie udało mi się zrobić tego za jednym razem, ciągle akcja chodziła mi po głowie. Dobrze się czyta, akcja zaskakuje, więc naprawdę warto przeczytać ten tekst.

Kolejny tekst to Lazaret Andrzeja Pilipiuka. Opowiadanie fajne, choć trochę za krótkie. Lubię czytać Wielkiego Grafomana, więc owa krótkość jest powodem zmartwień. Potem mamy Andrzeja W. Sawickiego i Grabarza i ogrodniczkę. Znów Ojczyzna znalazła się w niebezpieczeństwie, ale tym razem zupełnie innym niż kiedykolwiek w historii. Pomysł oryginalny, wydobywa coś pięknego, co jest w nas, Polakach – umiłowanie wolności. Opowiadanie z mojej prywatnej listy top cztery (bo cztery opowiadania mi najbardziej przypadły do gustu). Dalej mamy Adama Przechrztę z Czarną dorożką i odkryciem, że dziadek nie taki straszny jak go malują, a wręcz przeciwnie (też top 4). Ostatni tekst w moim top 4 to Anna Kańtoch i Duchy w maszynach. Bardzo mi się podobał pomysł, który został ciekawie zrealizowany. Świat pełen umarłych, wiele pytań mało odpowiedzi i czytelnik zostawiony na pastwę własnej wyobraźni. Jedno tylko podpada… Duchy nie pasują do reszty opowiadań w tomie. Po prostu nie widzę tutaj wątku patriotycznego (czy też około-patriotycznego albo anty-patriotycznego). Jeżeli coś przegapiłem, to przepraszam. Gdyby nie fakt, że tekst jest świetny, musiałbym poczytać to za minus tej antologii.

Przedostatni tekst przenosi nas w czasy jeszcze przed bitwą pod Grunwaldem. Piąta pora roku Dariusza Domagalskiego dzieje się w kraju, gdzie wojna jest tytułową piątą porą roku – Bośni. Interesujące jest wiele odwołań do współczesności, choć w pewnym momencie zastanawiałem się, skąd u tak wielu postaci taka przenikliwość i zdolność przewidywania przyszłości. Na koniec przenosimy się w rok 1989 za sprawą Jacka Komudy. PRL nie upada, co zapewniają stacjonujące od kilku lat wojska sowieckie. Jednak jak to okupant w Polsce, nigdy nie ma łatwo. Naród nasz bowiem nigdy się nie poddaje. Strach wśród członków służb państwowych sieje niejaki Kotwicz.

Czy więc warto sięgnąć po tę książkę? Oczywiście. Świetni autorzy, dobre i bardzo dobre teksty. Jedyny mankament opowiadań jest taki, że szybko się kończą i pozostawiają niedosyt. Jestem bytem spragnionym tematyki fantastyczno-patriotycznej i z lubością oddałbym się lekturze powieści osadzonej w realiach jednego z moich top 4. Może się jeszcze doczekam…

About the author

Ioannes Oculus

I am addicted to languages, both modern and ancient. No language is dead as long as we can read and understand it. I want to share my linguistic passion with like minded people. I am also interested in history, astronomy, genealogy, books and probably many others. My goals now are to write a novel in Latin, a textbook for Latin learners, Uzbek-Polish, Polish-Uzbek dictionary, modern Uzbek grammar and textbook for learners. My dream is to have a big house in UK or USA where I could keep all my books and have enough time and money to achieve my goals.

1 Comment

Leave a Comment

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.