Agatha Christie, Morderstwo w Orient Expressie, czyta Jerzy Zielnik, [Wyd. Mozaika] 2008.
Lata temu po raz pierwszy sięgnąłem po powieść pióra Agathy Christie. Przypadek sprawił, że była to książka pt. “Morderstwo w Orient Expressie”. To był strzał w dziesiątkę. Książka wciągnęła mnie od samego początku, tym bardziej że odpowiedź na pytanie “kto zabił” jest bardzo oryginalna. Jakże miło było, gdy na pewnej stacji benzynowej natknąłem się na audiobook z tą właśnie książką. Jako że nie pamiętałem już rozwiązania, to bez obaw sięgnąłem po to wydanie.
Książka opowiada historię pasażerów podróżujących luksusowym Orient Expressem, pociągiem łączącym Istambuł z Paryżem. Pociąg okazuje się być jak na porę roku w powieści nadzwyczaj wypełniony, a nasz bohater Hercules Poirot ledwo dostaje bilet w drugiej klasie. W trasie pociąg grzęźnie w zaspie śnieżnej. To jednak okazuje się nie być największym zmartwieniem pasażerów. Bowiem w czasie podróży zostało dokonane morderstwo.
Mistrzyni kryminału perfekcyjnie prowadzi czytelnika przez poszukiwania wybitnego detektywa. Intrygujący jest fakt, że nieraz czytając mamy niektóre fakty podane, a mimo to nie dostrzegamy związku między nimi. Dopiero gdy Poirot zaczyna łączyć fakty wszystko wydaje się tak oczywiste, że dziw bierze, iż nie zauważyliśmy tego wcześniej. Słuchanie audiobooków w samochodzie zaczyna wchodzić mi w krew. Tym bardziej, gdy słucha się takiej książki! Jedynym (małym) minusem tego wydania jest muzyczka między poszczególnymi rozdziałami, do której można jednak przywyknąć. Dlatego gorąco polecam czy to do słuchania, czy do czytania.