Właśnie dowiedziałam się , że jeden ze sklepów, które najmniej kojarzą się z czytelnictwem, jakiś czas temu wprowadził do swojej oferty książki. Chodzi o Media Markt. Wygląda na to, że dawno mnie tam nie było 🙂 Przyznaję, dla mnie zaskoczenie spore, bo chyba prędzej spodziewałabym się książek w Praktikerze 😉 Wg strony internetowej wybór dość duży, choć na pewno nie ma porównania z Empikiem czy Merlinem. Co wyniknie w tych zmian? Mam nadzieję, że przynajmniej jeden na stu potencjalnych klientów sieci wybierze książkę zamiast gry komputerowej czy filmu DVD. Inicjatywa godna pochwały.
Póki co nie miałam okazji przekonać się, jak to wygląda w rzeczywistości, a pierwszą wzmianką dla mnie na ten temat były billboardy w Zabrzu, które potraktowałam jak żart 😉 Ale oczywiście musiałam sprawdzić w sieci i wszystko stało się jasne. W Media Markt można kupić KSIĄŻKI!
Jeśli ktoś z Was przekona się na własne oczy, uszy i co tylko, jak wyglądają półki z książkami, a przede wszystkim, czy warto zajrzeć do Media, dajcie znać.
Pozdrawiam.
Moja cierpliwość to stworzenie wyjątkowo wredne 🙂 Pod jej naciskiem odwiedziłam oczywiście Media Markt (Chorzów i Zabrze). Do Chorzowa nie ma po co jechać, tam książek jeszcze nie ma w ofercie.
Co do marketu w Zabrzu, książki są raczej dodatkiem, choć oferta jest zaskakująco bogata. Znalazłam sporo pozycji Pilipiuka, trochę Piekary i Pratchetta, oczywiście Petera Bretta również. Z fantastyką nieźle, dość dużo książek dla dzieci. Mimo wszystko zgodnie z przypuszczeniami raczej na zakupy przy okazji niż typowo książkowe (czyli moje ulubione :)).