Stworzyłem taką kategorię, aby wpisywać tu to, co może napawać nas optymizmem, nadzieją i radością. Ogólnie rzecz biorą wszystko to co pozytywne, a często niedostrzegane lub zagłuszone przez nawałnicę negatywnych informacji. Bo chyba lepiej patrzeć pozytywnie na świat, niż mieć ciągłego doła.
Zacznę więc od kilku faktów z ostatnich dni, które pokazują, że w naszym kraju to nie jest tak najgorzej.
Po pierwsze bezrobocie w Polsce spada (tak wyczytałem). Co więcej, nie spada tylko dlatego, że dużo osób wyjechało z Polski, ale także dlatego, że pojawia się coraz więcej nowych miejsc pracy. Ten trend jest coraz silniejszy, a do tego dokłada się fakt, że przynajmniej w niektórych dziedzinach wzrastają ostatnio płace (choć niestety ma to związek z ostatnią Wielką Emigracją). Inną sprawą jest to, że Sejm przyjął nowelizację ustawy o zakazie handlu w święta. Dzięki temu wiele osób będzie mogło spędzić ten czas z rodziną, przyjaciółmi. Jeszcze to, że rozwija się u nas Ruch Czystych Serc, czyli że są ludzie, którzy nie poddają się zezwierzęceniu, którzy szanują swoją godność. Na koniec to, że religijność Polaków nie zmalała przez ostatnie lata. Być może te statystyki nie oddają całości obrazu, szczególnie nt. moralności, ale daje to ogromną nadzieję na przyszłość.
Nisi Dominus aedificaverit domum, in vanum laboraverunt, qui aedificant eam. Nisi Dominus custodierit civitatem, frustra vigilavit qui custodit. (Ps 127,1)
Vanum est vobis ante lucem surgere et sero quiescere,
qui manducatis panem laboris,
quia dabit dilectis suis somnum.
Całkiem BTW: to chyba nie może być kryterium bycia umiłowanym, a na pewno nie jedynym kryterium, prawda? (Pyta ta, której zdarzało się załamywać przy powyższym tekście, jeśli akurat nic jej pomimo wielkich starań nie wychodziło).
Co jeszcze z pozytywów, hm… ciepło jest… 🙂