Mam wrażenie, że naszą polską przypadłością jest założenie: mi się to i to należy. Należy mi się, żeby państwo zrobiło dla mnie cośtam, ktoś inny coś innego etc. Tymczasem trzeba wziąć się samemu do roboty. Możemy biadolić, że nikt nic nie robi. To jednak nie przyniesie żadnego skutku. Okazuje się natomiast, że gdy weźmiemy się do roboty, to może się coś udać. Małymi krokami i do przodu. Jest przy tym potrzebna choć odrobina determinacji, ponieważ trudności przyjdą zawsze, bez względu na to w jakim państwie żyjemy. A nie żyjemy w złym państwie. Wielu ludzi ma dużo gorsze warunki życia i pracy. Niedawno spotkałem się z takim przykładem tego podejścia. Narzekamy, że w Polsce jest pełno śmieci na ulicach, że jest syf. Tymczasem jeden z moich znajomych, który także tak twierdzi, wyrzuca sobie woreczek nylonowy na ulicę, bo nie ma co z nim zrobić. Zwróciłem mu uwagę, że coś jest nie tak, ale jak to bywa w takich sytuacjach, tylko za to oberwałem. Zwróciłem się jeszcze z propozycją, że wezmę ten woreczek i sam go przy okazji wyrzucę. Było jeszcze gorzej…
You may also like
Zamek w Lesie Wspomnień – recenzja zestawu...
Language Learning Frustration
My current language goals
Grubas na siłowni
Specjalista vs. amator
Muzeum techniki na co dzień, czyli kasa fiskalna XXI w.
About the author
Ioannes Oculus
I am addicted to languages, both modern and ancient. No language is dead as long as we can read and understand it. I want to share my linguistic passion with like minded people. I am also interested in history, astronomy, genealogy, books and probably many others. My goals now are to write a novel in Latin, a textbook for Latin learners, Uzbek-Polish, Polish-Uzbek dictionary, modern Uzbek grammar and textbook for learners. My dream is to have a big house in UK or USA where I could keep all my books and have enough time and money to achieve my goals.
Leave a Comment X
This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.