Osobiste

Wczoraj nas napadli

Wczoraj był 17 września, dzień zdradzieckiej napaści ZSRR na Polskę (zresztą czego innego można się spodziewać po komunistach). Był to dzień ważny także dla mojej rodziny. Mieszkali wtedy w przysiółku między Chmielnem i Łopatyniem. Ot, kilka domków. Gospodarstwo, kuźnia, murowane piwnice, dom drewniany pokryty gontem. Dziś – pole. Nic nie zostało. Już niedługo, 10 lutego 1940 przyjdą nocą sowieci i każą jechać “na przesłuchanie do Lwowa”. Do Lwowa nikt nie trafi tylko prosto na Sybir. Gdy wojna wybuchła mój dziadek miał zakopać w jakiejś skrzynce spisane informacje o rodzinie i jej historii. Dziadka ściągnęli ze Lwowa, też trafił na Sybir. Stamtąd jako jeden z nielicznych udało mu się wrócić. Tam został jego ojciec i brat. Nigdy więcej wojen, nigdy więcej czegoś takiego.

About the author

Ioannes Oculus

I am addicted to languages, both modern and ancient. No language is dead as long as we can read and understand it. I want to share my linguistic passion with like minded people. I am also interested in history, astronomy, genealogy, books and probably many others. My goals now are to write a novel in Latin, a textbook for Latin learners, Uzbek-Polish, Polish-Uzbek dictionary, modern Uzbek grammar and textbook for learners. My dream is to have a big house in UK or USA where I could keep all my books and have enough time and money to achieve my goals.

1 Comment

  • z miasteczka, w którym mieszkali moi dziadkowie i gdzie urodziła się moja mama, też już nic nie zostało. 🙁 Dla odmiany okolice Włodzimierza Wołyńskiego. Eh…

Leave a Comment

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.